Duńskie klify (fot. MJ)
Wyspy Zelandia, Møn i Lolland-Falster są bogate w różnego rodzaju atrakcje, ale co ciekawsze, szczególnie dla nas Polaków, można tu zauważyć polskie akcenty z przeszłości. Zainteresowani historią Polaków na wyspie Lolland powinni wybrać się do Taagerup, Sakskøbing i Maribo.
Polacy na duńskich wyspachW roku 1893 i w latach następnych na duńską wyspę Lolland przybyło wielu Polaków chętnych do pracy na polach buraków cukrowych. W przededniu I wojny światowej było tu już około 12 tysięcy Polaków i wielu z nich zostało na wyspie na stałe. Może dlatego wyspa Lolland i sąsiadujący Falster są czasem nazywane „polskimi wyspami”.
Polakkasernen
Polakkasernen to po polsku Polska Izba. Przedstawiona została tam historia polskich pracowników sezonowych pracujących na polach buraków cukrowych. Wyeksponowane są dokumenty, fragmenty pamiętników, narzędzia, zdjęcia religijne oraz różne pamiątki po polskich imigrantach. Polska Izba znajduje się w Taagerup niedaleko Rødby.
Upamiętnienie PolakówLiczba pracujących imigrantów polskich na wyspie Lolland była tak duża, iż ich pobyt na wyspie został upamiętniony również w Sakskoebing i Maribo. Na rynku w Sakskoebing znajduje się pomnik Polek z 1939 roku, przypominający o imigracji naszych rodaków w celach zarobkowych. Wspominając Polaków przy pomniku, warto wybrać się do pobliskiego Maribo, które nie tyko zachwyca piękną okolicą, ale także przyciąga polskim akcentem w miejskim muzeum. Jest tutaj sala poświęcona polskim pracownikom pracującym na polach buraczanych.
Więcej informacji o Polskiej Izbie W Taagerup na stronie
http://www.federacja-polonia.dk/muzeum.html