Spektakl „Topicha” wystawiany przez Ełcki Teatr Tańca to coś, co zapamięta się dzięki choreografii Magdaleny Witaszczyk i reżyserii Piotra Witaszczyka. Grupa już pakuje walizki do wyjazdu na Dni Warmii i Mazur w Obwodzie Kaliningradzkim organizowane od 19 do 21 czerwca. Spektakl zostanie zagrany na scenie Domu Kultury w Czerniachowsku w najbliższy piątek.
Ełcki Teatr Tańca jest grupą prezentującą różnorodne formy tańca, m.in. modern, jazz, broadway jazz, underground i charakterystyczny, gdzie taniec jest środkiem do przedstawienia działań teatralnych. Skład grupy to głównie młodzież, ale są też dorośli.
Na ścianach Teatru można zobaczyć plakaty granych spektakli: „Moje Włosy” (na podstawie musicalu „Hair”), „Carmen” (nowe spojrzenie na historię, znaną z jednego z najwybitniejszych dzieł operowych), „Hallo Szpicbródka” (największa ełcka realizacja muzyczna, kierowana do wszystkich pokoleń widzów), „West Side Story” (znana z wielu adaptacji historia miłości, rozgrywająca się na tle młodzieńczych walk o dominację).
„Topicha” to z kolei poruszająca opowieść o porzuconej dziewczynie, odrzuconej przez społeczność za to, że uległa miłości. Scenariusz zbudowano na podstawie słowiańskiej legendy. Spektakl obrazuje piękno i tajemnice starosłowiańskich lasów i jezior, pogańskich obyczajów i obrzędów. Jeszcze nie został pokazany w Obwodzie Kaliningradzkim, a już dzięki mediom, które pilotują cykl imprez, wzbudza tam ciekawość. Dziennikarze podczas wizyty w Ełku poznali pełną ofertę pracy Ełckiego Domu Kultury, przeprowadzili wiele rozmów i otrzymali płytę z nagranym spektaklem „Topicha”.
Jedną z refleksji po spotkaniu w Ełckim Domu Kultury, a potem w Ełckim Teatrze Tańca jest ta - że za bardzo skupiamy się na tzw. zjawiskach w centrum, jakim np. na Warmii i Mazurach jest Olsztyn. Tymczasem niecodzienne zjawiska kwitną rozwijając artystycznie środowiska także w ośrodkach na skraju województwa, tworząc swojego rodzaju enklawy inicjatyw twórczych - i wielokrotnie nie na niższym poziomie niż te z centrum..
Z D J Ę C I A