Uwielbiam garaż pod domem handlowym Carrefour w Olsztynie. Wprawia mnie - a mam wrażenie, że nie tylko mnie! - w nastrój niezwykłej pogody ducha, wprowadza w stan wiosennego nastawienia do otoczenia, działa tak rozczulająco, że pewnie zabrzmi to jak wyznanie egzaltowanej baby, ale czuję się tam wyjątkowo. Zapominam o stresie, o uwagach koleżanki, kaprysach starszej pani, cenach, polityce i o tym, że za dużo jem chleba.
Garaż jest jedną z największych w Olsztynie (bo może gdzieś jeszcze jest podobnie?) ptaszarnią. Świergot wita już na kilkanaście metrów przed wjazdem. Otwarty wjazd wypełniają loty jaskółek, szybujących tuż nad dachami aut.
Wnętrze garażu to jeden koncert. Ptaszki pozakładały gliniane gniazda w rogach belkowanego stropu z betonu. Wiele śladów przy murze świadczy o tym, jak dużo było tych lepianek. Nie wiem, odpadły same, czy ktoś zniszczył... Cieszy mnie, że jeszcze wiele skrzydlatych stworzeń ma tu swoje mieszkanka.
Nie byłam w stanie dostrzec, jakie to dokładnie są jaskółki - dymówki czy oknówki. Potrafią fruwać bardzo nisko, ale tak szybko robią zwroty, że tylko w pamięci zostaje ogólny rysunek zgrabnej sylwetki z „widełkami” długiego ogona.
Stawiając auto w garażu, człowiek chce czy nie chce słucha śpiewu - jest on świergoczący, miękki, przerywany charakterystycznym terkotem. Super soprany. Jestem pod wrażeniem. I żeby nie było to dość - za przeproszeniem - głupie i naiwne, napisałabym wprost: zapraszam do garażu!
W internecie wyczytałam, że jaskółka dymówka buduje gniazda wewnątrz budynków (w przeciwieństwie do jaskółki oknówki, która buduje je na zewnętrznych ścianach zarówno murowanych, jak i drewnianych, w formie ćwiartki kuli z wejściem z boku). Niektóre jaskółki budują swe gniazda na lampach, rurach przy ścianach, a nawet na drzwiach. W miastach dymówki budują często gniazda wewnątrz bram kamienic. Zbudowane z gliny i błota sklejonego śliną, usztywnione trawą, otwarte od góry (pozwala to na odróżnienie od gniazda oknówki). Obficie wysłane piórami i sierścią.
Samica składa w odstępach jednodniowych zwykle 4 do 5 jaj, białych z brązowymi plamkami. Jaja wysiadywane są przez okres 14 do 16 dni przez oboje rodziców, choć głównie przez samicę. Ptak wysiadujący jest karmiony przez drugiego z rodziców, oboje nocują razem w budynku, w którym znajduje się gniazdo. Przez noc zmieniają się kilkakrotnie z wysiadywaniem.
Pisklęta klują się nagie i bezbronne. Opuszczają gniazdo po 19-23 dniach, ale jeszcze przez 14-16 dni są karmione przez oboje rodziców. Przez pierwszy tydzień wracają jeszcze na noc do gniazda, ale są wkrótce przepędzane przez samicę, która przygotowuje się do następnego lęgu i muszą sobie radzić same.
Jaskółki na terenie Polski są objęte ścisłą ochroną gatunkową. Mam nadzieję, że w garażu jest im dobrze.