(fot. archiwum)
To jeszcze niepotwierdzona informacja, ale wszystko wskazuje na to, że olsztyńscy siatkarze zagrają w przyszłym sezonie w europejskich pucharach.
Tuż przed decydującymi o zajęciu piątego miejsca pojedynkami z AZS-em Częstochowa mówiło się, że główną stawką rywalizacji nie jest miano piątej ekipy w Polsce, a prawo do gry w Challenge Cup, najmniej prestiżowym z europejskich pucharów. Niestety olsztynianom nie udało się dwukrotnie pokonać zespołu z Częstochowy, a co za tym idzie, zdobyć przepustki na europejskie areny.
Bieg sprawy zmieniła jednak wczorajsza decyzja Europejskiej Konfederacji Siatkówki, która dwóm polskim zespołom przyznała tzw. „dzikie karty” w Lidze Mistrzów i Lidze Mistrzyń. Dzięki temu zarówno męska, jak i kobieca polska siatkówka będzie miała w przyszłym sezonie aż po trzech reprezentantów w tych prestiżowych rozgrywkach. Taki zaszczyt jak dotąd spotykał tylko uważaną za najsilniejszą ligę świata włoską Serie A.
„Dzikie karty” trafią do Jastrzębskiego Węgla i MKS-u Dąbrowa Górnicza. Olsztyńskich kibiców może zainteresować podarunek dla pierwszej z ekip. Najprawdopodobniej bowiem Polski Związek Piłki Siatkowej przesunie prawa do poszczególnych przepustek pucharowych na kolejne zespoły w tabeli.
Tak więc w Pucharze CEV oprócz czwartej Zaksy Kędzierzyn Koźle, wystąpi AZS Częstochowa, który pierwotnie miał zagrać w Challenge Cup (Polska ma prawo wystawić dwa zespoły w Pucharze CEV i jeden w Challenge Cup). Miejsce częstochowian zajmie natomiast klub z Olsztyna!
PZPS nie wystosował jeszcze oficjalnej informacji, potwierdzającej te przypuszczenia, lecz wydaje się być to tylko kwestią czasu.