Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Od Polki, która wyjechała do Danii, bo miała dosyć zarobków na poziomie 1500-1800 zł w Olszynie, otrzymuję maile z wiadomościami o tym, jak instaluje się za granicą. Wykonując pracę podobną do tej u nas, ma znacznie wyższe pobory (a to jest jej początek), stać ją na wynajmowanie mieszkania i organizowanie po pracy czasu na przyjemności. Ostatni weekend spędziła w mieście Aalborg, mniejszym od Olsztyna, bo liczącym 120 tysięcy mieszkańców. To w sumie nieduże miasto ma w swej tradycji urządzanie wielkiego karnawału.

Aalborg było gospodarzem wiosennego karnawału już po raz 27. Każdego roku dominuje inny temat przewodni, zgodnie z którym uczestnicy kreują swoje stroje i kostiumy. Tematem roku 2009 jest „La Dolce Vita” (Słodkie życie).

Jest to największa w Europie północnej parada karnawałowa, po której rozpoczyna się gigantyczna impreza trwająca aż do północy. W jej trakcie zostają ogłoszeni zwycięzcy Pojedynku Zespołów Karnawałowych, a gorąca atmosfera karnawału sięga zenitu dzięki licznym występom tanecznym, muzyce na żywo, prezentacjom DJ-ów i rozmaitym konkursom. Finałem karnawału jest wielki pokaz fajerwerków.

Olsztynianka pisze, że jest pod wrażeniem pomysłowości w przebraniach osób biorących udział w zabawach karnawałowych. Podobał się też jej prządek, panujący mimo szaleństw (u nas w podobnych imprezach depcze się po śmieciach). To według niej prawdziwa przestrzeń radości. I przy okazji pyta: Jak to się ma do olsztyńskich zamierzeń promocyjnych i budowania przestrzeni radości? W parku miejskim (a gdzie w Olsztynie jest taka przestrzeń, bo przecież trudno parkiem nazywać „ogryzek” w zakolu Łyny) na ten czas rozstawione były namioty z jedzeniem i piciem. Park przypominał jeden wielki obóz kolorowych postaci i teatr.

Zgodnie z motywem przewodnim tegorocznego karnawału dominowały stroje dziewczyn przebranych za cukierki. Aż żal serce ściska, że Olsztyna nie stać na podobne atrakcje i takie cukierki.

Parę osób pojawiło się ubranych w puszki po napojach, co też spełniało wymagania stroju karnawałowego i bardzo się podobało.