red. | 2009-05-18 15:03 |
Rozmiar tekstu:
A
A
A
Debata niezgodna z duchem demokracji!
W niedzielę (17.05), w samo południe, w Olsztyńskiej Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania miała się odbyć debata z udziałem kandydatów do Europarlamentu Krzysztofa Liska (PO) i Jacka Kurskiego (PiS). Niestety, Jacek Kurski na zaproponowaną przez PO godzinę do Olsztyna nie dotarł. Jak później wyjaśnił, chodziło o to, by spotkanie nie odbywało się na warunkach określonych przez Platformę Obywatelską. Ostatecznie do debaty doszło trzy godziny później w kawiarni „Gazeta Cafe”. Debatę zorganizowali dziennikarze Gazety Wyborczej.
Przeciwko pominięciu kandydatów lewicy do Europarlamentu przez organizatorów debaty w „Gazeta Cafe” zaprotestował Tadeusz Iwiński (SLD), również kandydat na posła do Parlamentu Europejskiego. Swoje oburzenie wyraził w skierowanym do redakcji Gazety Wyborczej liście. List publikujemy niżej w całości.
Szanowni Państwo,Z prawdziwym zdumieniem dowiedziałem się, że po południu w niedzielę 17 maja br. odbyła się w olsztyńskiej „Gazeta Cafe” debata liderów list Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego, posłów Krzysztofa Liska i Jacka Kurskiego. Jest to o tyle dziwne, iż coraz częściej kandydaci obu tych formacji prawicowych, zresztą de facto niezbyt różniących się programowo, unikają merytorycznej konfrontacji z przedstawicielami innych sił politycznych, zwłaszcza Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Tymczasem trzeba jasno zaakcentować, iż istnieje wyraźna alternatywa dla obu tych partii na scenie politycznej, a szczególnie jest to widoczne na forum europejskim. Socjaliści są w Parlamencie Europejskim drugą co do wielkości frakcją, a nie wykluczone, że po wyborach 7 czerwca 2009 r. staną się ugrupowaniem najsilniejszym.
Jak należy tego typu dylemat rozwiązywać pozytywnie, pokazali przedstawiciele środków masowego przekazu w Podlaskiem. Otóż 12 maja br. TVP Białystok, Polskie Radio Białystok i właśnie tamtejsza Gazeta Wyborcza zorganizowały - przy masowym udziale publiczności - publiczną debatę liderów list wyborczych ugrupowań reprezentowanych w Sejmie (z niekorzystnym zresztą wynikiem dla PO i Pis).
W zaistniałej sytuacji, zwracam się o naprawienie swoistego błędu i doprowadzenie do dyskusji, w której uczestniczyliby jeszcze przynajmniej reprezentanci PSL i SLD. Pomijam już fakt, iż zaistniałe postępowanie jest w oczywisty sposób niezgodne z duchem oraz zasadami demokracji aprobowanymi w Polsce od dwóch dekad.
Z ukłonami,
Prof. dr hab. Tadeusz Iwiński
Poseł Ziemi Warmińsko-Mazurskiej
Lider Listy NR 6 SLD-UP