(fot. archiwum)
Wszystko wskazuje na to, że miniony już sezon PlusLigi był ostatnim, w którym siatkarze AZS-u Olsztyn byli w stanie nawiązać walkę z czołowymi polskimi drużynami.
Szóste miejsce, jakie w minionych rozgrywkach zajęli podopieczni Mariusza Sordyla, w Olsztynie odebrano za klęskę. Nic dziwnego, przez ostatnie lata olsztyński zespół systematycznie stawał na podium. Tym razem nie awansował jednak nawet do półfinałów, a ostatecznie uplasował się dopiero na szóstej pozycji.
W przyszłym roku może być jednak jeszcze gorzej. O ile zespół w ogóle przystąpi do rozgrywek, to nawiązać walkę z czołówką będzie mu niezwykle trudno.
Na dzisiaj jest już pewne, że drużynę opuści dwójka czołowych zawodników. Mowa o Grzegorzu Szymańskim i Wojciechu Grzybie. Reprezentanci Polski już w maju znaleźli sobie nowych pracodawców. Pierwszy w przyszłym sezonie reprezentował będzie barwy Delecty Bydgoszcz, drugi założy koszulkę Resovii Rzeszów.
To jednak nie koniec osłabień. Z klubem niemal na sto procent pożegna się największa gwiazda olsztyńskiego zespołu, Paweł Zagumny. Nieoficjalnie mówi się, że jeden z najlepszych rozgrywających na świecie podąży w tym samym kierunku, co Grzyb.
Utrata tych trzech kluczowych zawodników może sprawić, że zespół będzie miał problemy nawet w spotkaniach z teoretycznie słabszymi wcześniej rywalami. O punktach w meczach z takimi tuzami jak Skra Bełchatów czy Resovia, będziemy mogli już chyba zapomnieć.