(fot. archiwum)
Piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn pokusili się w Łomży o dwucyfrowe zwycięstwo nad miejscowym ŁKS-em. W rozegranym w sobotę (9.05) spotkaniu 29. kolejki rozgrywek II ligi podopieczni Jerzego Budziłka wygrali 10:0!
Takiego zwycięstwa nie pamiętają nawet najstarsi kibice olsztyńskiego Stomilu. Nic dziwnego bowiem zespół z warmińskiej stolicy jeszcze nigdy nie strzelił tylu goli w oficjalnym spotkaniu. Tak wysokie zwycięstwo olsztynian to jednak nie tylko ewenement w skali lokalnej. Od soboty olsztynianie mogą się pochwalić najwyższą w tym sezonie wygraną na szczeblu centralnym w Polsce! Do 9 maja nikt nie mógł szczycić się zdobyciem dziesięciu bramek w jednym meczu. Dotychczas najwięcej, bo dziewięć goli zaaplikowali swoim rywalom piłkarze występującej w III lidze rezerwowej drużyny Zagłębia Lubin. Warto też dodać, że wczorajszy wyczyn OKS-u to rekordowe zwycięstwo w historii niedawno utworzonej nowej II ligi.
Bohaterem sobotniego pojedynku był Paweł Alancewicz, zdobywca czterech goli. Dwie bramki dołożył Piotr Ruszkul, po jednej strzelili natomiast Łukasz Suchocki, Grzegorz Lech, Grzegorz Piesio i Paweł Łukasik. Dla trójki ostatnich wymienionych wczorajsze bramki to dziewiąte trafienia w rozgrywkach. Niestety naszym zawodnikom daleko jest jednak do lidera klasyfikacji strzelców Piotra Grzelczaka. Piłkarz Pelikana Łowicz w rozegranym wczoraj spotkaniu strzelił swoje bramki numer 16. i 17.
Mimo, iż po zakończeniu spotkania OKS cieszył się z dwucyfrowego zwycięstwa, pierwsza bramka padła „dopiero” w 21. minucie gry. Był to jeden z dwóch goli strzelonych w pierwszej połowie meczu. Prawdziwa strzelanina miała miejsce w drugiej jego odsłonie. Wówczas w ciągu niespełna pół godziny olsztynianie aż ośmiokrotnie pokonali bramkarza rywali. Wynik meczu ustalony był już na kwadrans przed jego zakończeniem.
Tak okazała wygrana nie poprawiła co prawda pozycji OKS-u w ligowej tabeli, lecz pozwoliła olsztyńskim piłkarzom nieco zbliżyć się ponownie do czołówki. Obecnie olsztynian od trzeciego Startu Otwock dzielą trzy punkty, a do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem do I ligi OKS traci pięć oczek. Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu sprawa awansu jest zatem całkowicie otwarta.
O tym, czy szanse naszego zespołu wzrosną przekonamy się już w najbliższą środę 13 maja. Tego dnia OKS będzie podejmować na własnym boisku zespół Ruchu Wysokie Mazowieckie, który także walczy o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. W minionej kolejce podopieczni byłego piłkarza Stomilu, Piotra Zajączkowskiego wygrali 1:0 z Okocimskim Brzesko.