Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyńskim radnym nie udało się dzisiaj (17.10) zająć stanowiska w sprawie zmian w zasadach gospodarowania miejskimi nieruchomościami oraz wykluczenia ze składu komisji rewizyjnej dwóch radnych: Mariana Zdunka i Bogdana Dżusa.

Przypomnijmy, że 10 bm. sześciu radnych PiS oraz radna Joanna Sosnowska z LiD, złożyło na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej Zbigniewa Dąbkowskiego wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady. Do wniosku dołączyli projekt uchwały w sprawie zmiany zasad gospodarki miejskimi nieruchomościami, która miała przenosić kompetencje prezydenta miasta w zakresie wydzierżawiania i wynajmowania nieruchomości na poziom rady miejskiej. Radni przedstawili też projekt uchwały o wykluczeniu ze składu komisji rewizyjnej dwóch radnych, którzy według lokalnych mediów byli powiązani „biznesowo” z prezydentem.

W poniedziałek, 15 bm. radni otrzymali sporządzoną przez ratuszowych radców prawnych opinię w sprawie zgłoszonych projektów uchwał. Opinia wskazywała, że projekt uchwały o zmianie zasad gospodarowania nieruchomościami jest niezgodny z prawem i jako taki nie powinien być rozpatrywany. Jednak na kilkanaście minut przed rozpoczęciem sesji, radni PiS dostarczyli przewodniczącemu rady opinię przeciwną, sporządzoną przez niezależnego prawnika. Do rozpoczęcia sesji, radni nie zdążyli się z tą opinią zapoznać. Dlatego, tuż po otwarciu sesji, przewodniczący klubu radnych PiS Waldemar Zwierko zawnioskował o zarządzenie 10. minutowej przerwy, by radni mogli tę opinię przeczytać.

- Przedstawiona przez nas niezależna opinia stwierdza, że przygotowany przez nas projekt uchwały w sprawie zmiany zasad gospodarowania nieruchomościami jest zgodny z prawem - powiedział Gazecie On-Line Olsztyn24 podczas przerwy w obradach radny Waldemar Zwierko. Opinia przedstawiona przez radnych PiS popsuła szyki przewodniczącemu Dąbkowskiemu, który wcześniej był zdecydowany nie poddawać projektu pod głosowanie, jako niezgodnego z prawem. Wobec wątpliwości, przewodniczący rady dopuścił radnego Henryka Baczewskiego do przedstawienia projektu uchwały.

Radny Baczewski niewiele mówił o samym projekcie uchwały, odwołując się raczej do ogólnych zasad postępowania przyjętych w PiS. Na takie zachowanie radnego-sprawozdawcy zdecydowanie zareagował przewodniczący Dąbkowski, zarzucając radnemu prowadzenie agitacji wyborczej (radny Henryk Baczewski kandyduje do sejmu). Między radnym a przewodniczącym doszło do słownej utarczki.

- Codziennie rano, kiedy z żoną jemy śniadanie, dziękujemy Bogu, że dał nam piekarza Dąbkowskiego - mówił radny Baczewski.

- Ci, którzy nadali panu tytuł naukowy doktora powinni się za pana wstydzić - ripostował Dąbkowski.

Radnego Baczewskiego wsparł Waldemar Zwierko. - Nie chcę, aby w czasie mojej kadencji dochodziło do nieprawidłowości w gospodarce miejskimi nieruchomościami, nie chcą tego też mieszkańcy Olsztyna - mówił. - Nie chce tego też osoba, która chciała wydzierżawić od miasta działkę, ale przegrała z osobą, która sponsorowała kampanię wyborczą pana prezydenta.

Stanowisko Platformy Obywatelskiej, nie popierające projektu przygotowanego przez PiS, przedstawił radny Jan Tandyrak. W swoim wystąpieniu podniósł m.in. małe zaangażowanie radnego Zwierko w pracach komisji gospodarki komunalnej rady miasta.

W dyskusji nad projektem głos zabrała m.in. radna Joanna Sosnowska. Wyjaśniła, dlaczego podpisała się pod wnioskiem przygotowanym przez PiS. - Od dawna mówiłam o swoich zastrzeżeniach do gospodarki nieruchomościami. Moim zdaniem należy powołać komisję, która zajmie się „przepracowaniem” zasad gospodarowania nieruchomościami w mieście.

Radna Sosnowska postawiła wniosek o powołanie takiej komisji, jednak został on odrzucony przez przewodniczącego rady ze względów formalnych. - Dzisiejsza sesja ma tylko dwa punkty porządku obrad - mówił przewodniczący. - Wniosek o powołanie takiej komisji możemy głosować na najbliższej sesji zwyczajnej.

W ramach dyskusji ponownie zabrał głos Henryk Baczewski, od którego radni domagali się wskazania przykładów nieprawidłowości w gospodarowaniu nieruchomościami. Radny przywołał przykład z 2006 r. dot. zagospodarowania obiektów po jednostce wojskowej przy ul. Jagiellońskiej. Radni nie uznali tego przykładu za właściwy, bowiem zaistniał on za poprzednie kadencji rady. Gdy radny Baczewski jako przykład nieprawidłowości podniósł umorzenie przez prezydenta w br. podatków od nieruchomości, zareagował przewodniczący Dąbkowski: - Rada miejska w żaden sposób nie może ingerować w kompetencje prezydenta jako organu podatkowego.

Po tym stwierdzeniu, radny Baczewski zrezygnował z głosu.

Podczas dyskusji kilkakrotnie podnoszone były głosy o przerwaniu sesji na kilka dni. Jednym z powodów miało być wyeliminowanie elementów kampanii wyborczej na sesji. Druga z przyczyn przerwy, to konieczność zapoznania się z opinią prawną doręczoną przez PiS.

Przeprowadzone głosowanie w tej sprawie wykazało, że większość radnych jest za ogłoszeniem przerwy (na 23. radnych obecnych na sesji, za przerwą głosowało 14.).

Ciąg dalszy sesji przewodniczący Dąbkowski wyznaczył na godz. 15., w czwartek, 25 października.

Sprawa wykluczenia radnych z komisji rewizyjnej na przerwanej sesji nie była omawiana.