W drodze na ćwiczenia (fot. WMOSG)
Patrol Straży Granicznej tuż przy granicy państwa zauważył dziwnie zachowującą się grupkę trzech osób. Osoby te nie reagowały na komendy funkcjonariuszy, lecz w panice oddalały się w kierunku pobliskiego lasu. Kiedy pogranicznicy przystąpili do legitymowania, grupa rozproszyła się uciekając w las.
O zdarzeniu natychmiast zaalarmowano straż pożarną i policję. Po chwili policjanci otrzymali zawiadomienie o mężczyźnie zachowującym się dość nietypowo, posługującym się obcym językiem. Sytuacja rozgrywa się wzdłuż rzeki Łyna. W tym samym czasie patrol strażników granicznych zauważa dym w lesie. Jak się później okazało, osoby uciekające w celu utrudnienia poszukiwań wznieciły pożar.
Tak wyglądał scenariusz piątkowych (17.04) ćwiczeń koordynacji działań służb w sytuacji podwyższonego ryzyka w pobliżu Bartoszyc.
-
W nadzwyczajnych przypadkach liczy się szybka reakcja i sprawny przepływ informacji - mówi ppor. SG Justyna Szubstarska, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie. -
Organizacja bezpieczeństwa czy zapewnienie nagłej pomocy - są to elementy ważne dla każdego z nas.
Aby urzeczywistnić zainscenizowane zdarzenie, w piątkowych ćwiczeniach użyto sprzętu wykorzystywanego w realnym świecie. Straż Graniczna oprócz samochodów patrolowych dysponowała również łodziami motorowymi.