Witold Lewicki był kierownikiem olsztyńskiego USC
przez 31 lat |
Więcej zdjęć »
Jako kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Olsztynie udzielił ponad 12 tys. ślubów. W olsztyńskim ratuszu przepracował 31 lat. W tym czasie miastem rządziło ośmiu prezydentów. Dziś Witold Lewicki (27.03) pożegnał się z przełożonymi i współpracownikami, bo z końcem tego miesiąca przechodzi na emeryturę.
-
Każdą pracę trzeba lubić i dobrze poznać - mówi Witold Lewicki, pytany o receptę na wieloletnią pracę na jednym i na dodatek odpowiedzialnym stanowisku. -
Ważne też jest, że moja osoba nie przeszkadzała kolejnym prezydentom, a współpracowałem z siedmioma. Prezydent Grzymowicz jest ósmym moim przełożonym w olsztyńskim ratuszu. Myślę, że to właśnie prezydenci Olsztyna powinni powiedzieć, jak to jest możliwe, że wytrzymali ze mną tyle lat.Witold Lewicki rozpoczął pracę w olsztyńskim USC w 1978 roku. Wcześniej był nauczycielem. Na emeryturze chce odpoczywać na działce, odwiedzać wnuki, ale również włączyć się w proces przygotowywania młodych kadr urzędniczych do zawodu.
-
Otrzymałem już pewne propozycje wykorzystania mojego doświadczenia z pracy w Urzędzie Stanu Cywilnego - mówi tajemniczo.
Decyzję o odejściu na emeryturę podjął sam i z pełną świadomością.
- Swój wiek już osiągnąłem - mówi Witold Lewicki. -
W lutym byłem w sanatorium, pani doktor poradziła, bym nie żył w stresie, kiedy nie muszę.W uroczystości pożegnalnej, ze strony władz miasta, wziął udział prezydent Piotr Grzymowicz, wspierany przez sekretarza miasta Hannę Mikulską Bojarską. Na pożegnanie przyjechała też Barbara Łapińska - naczelnik wydziału w departamencie spraw obywatelskich MSWiA. Były też podziękowania i życzenia od wojewody warmińsko-mazurskiego, którego reprezentowała Barbara Bierniak - zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego. Do Olsztyna przyjechali zaprzyjaźnieni z Witoldem Lewickim kierownicy USC z Gliwic i Białegostoku. Odchodzącego na emeryturę kierownika żegnali też pracownicy olsztyńskiego USC. W niejednych oczach można było ujrzeć łezki.
My również życzymy „młodemu” emerytowi dobrego zdrowia, długich lat życia i samych radości.
Z D J Ę C I A