Przemysław Gosiewski w towarzystwie Iwony Arent i Jerzego Szmita
w drodze na konferencję prasową |
Więcej zdjęć »
W naszym regionie przebywał dziś (26.03) poseł Przemysław Gosiewski, przewodniczący klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, który od lat zajmuje się statusem prawników w Polsce. W Olsztynie poseł przeprowadził wykład dla studentów wydziału prawa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, spotkał się z władzami tego wydziału, uczestniczył w konferencji prasowej, a wieczorem spotkał się z mieszkańcami miasta.
Podczas konferencji prasowej Gosiewski skupił się na sprawie dostępu absolwentów uczelni prawniczych do zawodów prawniczych. Jak stwierdził, dzisiejsza wizyta w Olsztynie inauguruje ogólnopolską akcję Prawa i Sprawiedliwości oraz środowiska studentów kierunków prawniczych promującą przygotowane przez PiS projekty zmian w prawie. Zmiany te mają umożliwić absolwentom łatwiejszy dostęp do zawodów prawniczych, a obywatelom zapewnić dostęp do tanich usług.
-
Dzisiaj mamy sytuację bardzo dramatyczną w obu obszarach - mówił poseł. -
Najlepszym przykładem jest to, że w Polsce jest 34 tys. członków korporacji adwokackich, notarialnych i radcowskich, z czego niecałe 22 tys. obsługuje dzisiaj obywateli. Bardzo często jeden adwokat w Polsce przypada na 4 tys. mieszkańców, jeden notariusz przypada na 36 tys. mieszkańców, a w Unii Europejskiej jeden wykonujący zawód prawnik przypada na 548 mieszkańców. Przemysław Gosiewski poinformował, że w porównywalnej ludnościowo do Polski Hiszpanii jest 154 tys. prawników, we Włoszech jest ich 213 tys., zaś w zawód prawnika w Niemczech wykonuje 146 tys. osób. Gdyby np. przyjąć dla Polski najbardziej niekorzystne kryteria niemieckie, to w naszym kraju powinno być 54 tys. praktykujących prawników.
-
W Polsce wielu młodych ludzi nie ma szansy na pracę w zawodzie prawniczym, kończą pięcioletnie, ciężkie studia i zderzają się z barierą - stwierdził poseł. -
Tylko niewielka część ma szansę na dalszą drogę zawodową. Dlatego wielu młodych absolwentów studiów prawniczych musi szukać pracy w innych zawodach, albo wyjeżdżać za granicę. Łatwiej jest wyjechać do Irlandii, zdać egzamin prawniczy i wrócić do Polski już jako prawnik, niż przejść całą drogę do zawodu przez aplikacje w Polsce.Przemysław Gosiewski zwrócił też uwagę na drugi aspekt ograniczania dostępu młodych prawników do wykonywania wyuczonego zawodu - dostępność usług prawniczych.
-
W naszym kraju wysoka cena usług prawniczych powoduje, że tylko nieliczni obywatele mogą korzystać z usług prawnika, członka korporacji - twierdził. -
W Polsce rocznie toczy się blisko 10 mln spraw sądowych, a adwokaci występowali tylko w 225 tys. spraw. Łatwo obliczyć, że to tylko 2,5% postępowań toczących się przed polskimi sądami. Według posiadanych przez posła danych, statystycznie adwokat prowadzi w Polsce jedynie 27 spraw rocznie. Z tych spraw utrzymuje nie tylko siebie, ale i kancelarie prawnicze. To świadczy, jak wysokie są ceny usług prawniczych.
-
Uważamy, że dzisiaj otwarcie zawodów prawniczych byłoby niezbędne, aby z jednej strony dać szansę młodym ludziom, a z drugiej, aby ceny usług prawniczych spadły - mówił poseł.
Aby otworzyć furtkę do zawodów prawniczych Prawo i Sprawiedliwość:
- proponuje zmianę art. 17 konstytucji, który dzisiaj powoduje, że korporacje mają pieczę nad dostępem do niektórych zawodów, w tym i do zawodu prawniczego; dzisiaj regulowany jest dostęp do 16 zawodów, w tym do zawodów prawniczych;
- promuje ustawę o licencjach prawniczych i świadczeniu usług prawnych; młodzi ludzie, którzy zdaliby egzamin bez konieczności ukończenia aplikacji prawniczej mogliby udzielać porad prawnych w prostych sprawach; stworzyłoby to szansę dla młodych ludzi, ale również spowodowałoby bardzo wyraźny spadek cen usług prawniczych.
- proponuje zmianę art. 87 kodeksu postępowania cywilnego, by rozszerzyć instytucję pełnomocnictwa; każdy, kto ukończył wyższe studia prawnicze mógłby występować jako pełnomocnik;
- proponuje ustawę o „prawie dla ubogich”; chodzi o bezpłatną pomoc prawną wzorowaną na instytucjach anglosaskich, gdzie przy sądach istnieją wydziały prawników, którzy świadczą bezpłatną pomoc prawną na rzecz obywateli, których nie stać na wynajęcie prawnika.
-
Projekty odpowiednich ustaw są złożone w Parlamencie - powiedział poseł Gosiewski.
- Teraz prowadzimy akcję polegającą na informowaniu studentów i opinii publicznej o naszych działaniach i prowadzeniu pozytywnego lobbingu, by prace w Sejmie były prowadzone. Zdaniem posła, prace nad przygotowanymi przez PiS ustawami są jednak tamowane, bo na czele komisji stoi poseł, który jest radcą prawnym.
-
To najlepszy przykład sporu między interesem korporacji a interesem młodych prawników, interesem społecznym - stwierdził Przemysław Gosiewski.
- Chcemy tę blokadę przełamać, aby dokończyć reformę zawodów prawniczych i dać szansę młodym ludziom.Jak stwierdził Gosiewski, szacuje się, że młodych prawników, którzy w ostatnich latach ukończyli studia, ale nie podejmują pracy w zawodzie, jest między 100 a 300 tysięcy.
-
Gdyby ci ludzie mogli wykonywać swój zawód w Polsce, to usługa byłaby o wiele tańsza i ci ludzie nie musieliby myć garnków w Irlandii czy Wielkiej Brytanii - skomentował.
W spotkaniu z dziennikarzami Przemysławowi Gosiewskiemu towarzyszyli parlamentarzyści z Warmii i Mazur: Iwona Arent, Jerzy Gosiewski i Zbigniew Babalski. Był też Jerzy Szmit - prezes olsztyńskiego okręgu PiS i wiceprezydent Olsztyna.
Z D J Ę C I A