Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
09:24 24 listopada 2024 Imieniny: Emmy, Jana
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Działalność polityczna
waclawbr | 2009-03-25 18:16 | Rozmiar tekstu: A A A

Obradowała Rada Miasta

Olsztyn24
XLII sesja Rady Miasta | Więcej zdjęć »

Po raz 42. w tej kadencji zebrała się dziś (25.03) olsztyńska Rada Miasta. Radni m.in. debatowali o sytuacji i perspektywach rozwoju handlu i usług w Olsztynie, zapoznali się z informacją o współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi, dokonali zmian w statucie Rady Miasta oraz określili wysokość miesięcznego wynagrodzenia prezydenta Olsztyna.

Jak stwierdził przewodniczący Rady Zbigniew Dąbkowski, debata nad stanem olsztyńskiego handlu i usług była najistotniejszym punktem dzisiejszej sesji. W tej części obrad udział wzięli przedstawiciele Warmińsko-Mazurskiego Klubu Biznesu, Stowarzyszenia Kupców i Producentów oraz Cechu Rzemiosł Różnych.

Daniel Kopeć, prezes zarządu Stowarzyszenia Kupców i Producentów szczególną uwagę poświęcił konsekwencjom rozwoju sieci sklepów wielkopowierzchniowych.

- Nie jesteśmy przeciwko sklepom wielkopowierzchniowym, chcemy tylko, żeby ich rozwój odbywał się „z głową” - powiedział prezes w swoim wystąpieniu przed radnymi.
R E K L A M A
Daniel Kopeć przedstawił też sporo danych świadczących, że otwieranie w Olsztynie kolejnych supermarketów wpływa niekorzystnie na miejskie finanse i na rynek pracy.

- Chciałbym obalić kilka mitów na temat sklepów wielkopowierzchniowych - mówił. - Nie są prawdziwe poglądy, że nowy obiekt handlowy to znaczne wpływy finansowe, nowe miejsca pracy i inne zyski dla miasta.

Jak twierdził mówca, od 2004 do 2009 roku, mimo wybudowania w Olsztynie kilkunastu dużych sklepów i wzrostu stawek podatków, wpływy z podatku od nieruchomości wzrosły nieznacznie, bo tylko o 14% (z 50,5 mln zł do 57,8 mln zł).

- Przyczyna tego jest prosta - mówił Kopeć. - Sklepy wielkopowierzchniowe spowodowały upadek małych sklepów, które łącznie miały większą powierzchnię niż nowobudowane supermarkety. W pomieszczeniach zajmowanych kiedyś przez małe sklepy i sklepiki powstały lokale usługowe, gabinety lekarskie, banki. Niestety, ten mechanizm już się wyczerpał. Jeżeli będą upadały kolejne sklepiki, pomieszczenia po nich będą stały puste.

Zdaniem Daniela Kopcia, mitem jest twierdzenie, że nowe supermarkety to nowe miejsca pracy.

- Każde nowe, dodajmy - słabo opłacane, miejsce pracy w obiekcie wielkopowierzchniowym doprowadza do likwidacji od 4 do 6 innych miejsc pracy - mówił. - W ciągu ostatnich 5 lat, liczba firm w Olsztynie, głównie handlowych, zmniejszyła się o 700, a w minionych 2 latach tylko w branży spożywczej w całym województwie zlikwidowano 1100 miejsc pracy.

Kolejny z obalanych przez prezesa Kopcia mitów, to inne korzyści dla miasta związane z realizacją dużych obiektów handlowych.

- Korzyści dla miasta, to jak się okazuje - niespełnione obietnice - stwierdził Kopeć. - Obiecana przebudowa całej ul. Lubelskiej i znikające przejście podziemne przy Alfie.

Prezes Kopeć przestrzegał, że dalsze niezrównoważone rozwijanie wielkopowierzchniowych centrów handlowych może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w strukturze handlu - całkowitego zaniku małych sklepów na osiedlach i ulicach, a następnie do opustoszenia także centrów handlowych.

- Wydawanie kolejnych pozwoleń na budowę centrów handlowych w Olsztynie doprowadzi do nieodwracalnych następstw ekonomicznych, komunikacyjnych i społecznych - kończył prezes Kopeć. - Postulujemy więc wprowadzenie odpowiednich zapisów w planach zagospodarowania przestrzennego, a do czasu wprowadzenia zmian, wstrzymanie wydawania pozwoleń na lokalizację nowych centrów handlowych.

Prezydent Piotr Grzymowicz, odnosząc się do wystąpienia prezesa Kopcia poinformował, że w ratuszu trwają prace nad aktualizacją studium uwarunkowań rozwoju przestrzennego miasta. Za kilka miesięcy będzie można przystąpić do ewentualnych zmian i aktualizacji planów miejscowych zagospodarowania przestrzennego. Innych propozycji wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw handlowych nie usłyszeliśmy.

Inną z zapewne interesujących czytelników spraw rozpatrywanych dzisiaj przez radnych, było ustalenie wysokości wynagrodzenia prezydenta miasta. Decyzja taka musi być podjęta przez Radę po każdych wyborach prezydenta. Dlatego w poprzednim tygodniu sekretarz miasta przygotowała projekt uchwały Rady Miasta ustalającej wysokość wynagrodzenia prezydenta Piotra Grzymowicza na kwotę 11 tys. zł brutto. Przypomnimy, że wynagrodzenie prezydenta Czesława Małkowskiego wynosiło 9,5 tys. zł i od 2002 roku nie było zmieniane.

Projekt uchwały o ustaleniu wysokości wynagrodzenia prezydenta Grzymowicza trafił do zaopiniowania do komisji budżetu i finansów Rady Miasta. Tam radny Henryk Baczewski zaproponował, by przyjąć zasadę, iż wynagrodzenie prezydenta Olsztyna ustala się na maksymalnym, dopuszczonym przez prawo poziomie, tj. w wysokości siedmiokrotnego minimalnego wynagrodzenia. Dało to kwotę 12 365 zł.

Propozycja radnego Baczewskiego została przyjęta przez komisję i na dzisiejszą sesję Rady trafił już projekt uchwały, w którym ustalano wysokość wynagrodzenia prezydenta Olsztyna na maksymalnym z możliwych poziomie.

- Zaproponowałem wynagrodzenie prezydenta zgodne z obowiązującymi przepisami prawa - powiedział Henryk Baczewski, pytany o powody złożenia wniosku o ustalenie wynagrodzenia prezydenta w wyższej wysokości, niż proponowała sekretarz miasta. - Prawo daje możliwość wynagradzania prezydenta siedmiokrotną kwotą bazową. Zaproponowałem taką kwotę kierując się trzema powodami. Po pierwsze: prezydent Grzymowicz jest inżynierem doktoryzowanym, spędził dużo czasu w ławce szkolnej, studiował, pracował, badał. Za naukę trzeba zapłacić. Po drugie: jako prezydent wykonuje prace twórcze. Każda z inwestycji jest nowa, wymagająca twórczego podejścia do sprawy, kreatywności, która jest wymagana od siódmej rano do późnej nocy. Nawet jak niedzielę spędza na ławeczce w parku, to też pracuje dla miasta. Taka jest natura tego stanowiska. Po trzecie: prezydent Grzymowicz będzie realizował budżet w wysokości 900 mln zł. Nie ma w tym województwie innego podmiotu, który miałby budżet większy, poza Michelin, który jest podmiotem komercyjnym. Dalej - ponad 500 osób w ratuszu, nadzór właścicielski nad 5 spółkami komunalnymi, sprawa oświaty, kultury, rozwoju miasta. To nie są pieniądze, które przekraczają godziwą płacę za pracę, o której mówimy.

Zdanie radnego Baczewskiego podzielili prawie wszyscy z 23. obecnych na sesji radnych. Bez dyskusji, za przyjęciem uchwały głosowało 22 radnych, jedynie Łukasz Łukaszewski wstrzymał się od głosu.

Tak więc wynagrodzenie miesięczne prezydenta Grzymowicza wynosić będzie 12 365 zł, na co złożą się:

- wynagrodzenie zasadnicze - 6200 zł,
- dodatek funkcyjny - 2100 zł,
- dodatek specjalny - 2825 zł,
- dodatek za staż pracy - 1240 zł.

Wspomnieć również należy, że radni dokonali dziś zmian w regulaminie Rady Miasta. Zlikwidowana została komisja edukacji i sportu Rady Miasta, a w jej miejsce powołano dwie nowe komisje: komisję oświaty oraz komisję sportu i rekreacji. Zdaniem wnioskującego o taką zmianę Waldemara Żakowskiego, łączenie w ramach jednej komisji problemów oświaty i sportu powodowało „niepotrzebną dychotomię oraz nierównomierną reprezentację obu rodzajów zagadnień w porządkach obrad komisji”. Teraz rozpoczęte zostaną prace nad ustaleniem zakresów działania nowych komisji, zaś najprawdopodobniej na następnej sesji Rady Miasta ustalone zostaną składy personalne komisji.

Inne z ważnych decyzji podjętych dzisiaj przez radnych, to w szczególności:
- przyznanie stypendiów kulturalnych na kwotę 99 528 złotych,
- wyrażenie zgody na wydzierżawienie MKS-owi Rugby bez przetargu na 20 lat stadionu przy ul. Artyleryjskiej,
- wyrażenie zgody na rezygnację Wiesława Nałęcza z udziału w komisji prawa i samorządności Rady Miasta.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.