(fot. archiwum)
Piłkarze II-ligowego OKS-u 1945 Olsztyn rozegrają w sobotę pierwsze w tym roku ligowe spotkanie wyjazdowe. Rywalem podopiecznych Ryszarda Łukasika będzie zespół Przeboju Wolbrom.
Drużyna z południa Polski ubiegły rok zakończyła na piątym miejscu w tabeli. Wiosnę rozpoczęła od remisu z sąsiadującą w zestawieniu Sandecją Nowy Sącz, co w Wolbromiu przyjęto z małym niesmakiem. Mimo to, zespół ten nadal należy do ligowej czołówki. Jego strata do lidera KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wynosi zaledwie sześć punktów.
Inaczej jest w przypadku olsztyńskiej ekipy. Ostatnia niespodziewana porażka ze Startem Otwock sprawiła, iż OKS traci do KSZO już dziesięć oczek. Zerowy dorobek w ostatnim meczu spowodował także spadek naszego zespołu do stery drużyn zagrożonej grą w barażach o utrzymanie w II lidze. Nijak ma się to do celów, o jakich tuż przed rozpoczęciem rundy mówiło się w olsztyńskim klubie. Ściągając do Olsztyna takich zawodników jak Zbigniew Małkowski, Marcin Wincel czy Krzysztof Kowalczyk, nie można mówić o niczym innym, jak o włączeniu się do walki o awans.
Dlatego też już kilkadziesiąt godzin po zakończeniu spotkania w zespole podjęto pewne kroki, mające przyczynić się do osiągnięcia lepszych rezultatów. W rolę grającego trenera bramkarzy wcieli się Zbigniew Małkowski, natomiast grającym asystentami trenera Łukasika będą Grzegorz Lech i Marcin Wincel.
Na pewno jedną z przyczyn niedawnej porażki była absencja kilku kluczowych graczy. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrali wspomniany wyżej Lech, a także jeden z największych olsztyńskich talentów Paweł Alancewicz. Obaj pojutrze będą już do dyspozycji trenera.
Z kolei w przypadku Krzysztofa Kowalczyka i Marcina Wincela sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Niedawno mówiło się, że Wincel będzie musiał odpocząć od gry kilka tygodni. W takim przypadku piłkarz nie zagrałby już w żadnym z marcowych spotkań. Nieco lepiej wygląda sytuacja Kowalczyka, który przed tygodniem zmagał się z grypą.
W jakim składzie wystąpi zatem olsztyński zespół przekonamy się zapewne dopiero w sobotnie popołudnie. Walczyć jest o co, bowiem ewentualne zwycięstwo pozwoli naszym piłkarzom zbliżyć się do ligowej czołówki i nieco uciec od niebezpiecznej strefy.
Sobotni pojedynek rozpocznie się o godz. 15. Wyjazd do Wolbromia organizują kibice Stomilu Olsztyn. Wszystkich chętnych zapraszają o godz. 5 pod kasy biletowe przy stadionie przy al. Piłsudskiego. Koszt wyjazdu to 65 zł. Stowarzyszenie kibiców zapowiada, że dla najwytrwalszych fanów w tej rundzie, którzy pojawią się na dużej liczbie wyjazdów znajdą się na pewno okolicznościowe nagrody i zniżki na kolejne wyprawy.