Przed nie lada dylematem staną w najbliższą sobotę (21.03) mieszkańcy Olsztyna i okolic. Władze Olsztyna z jednej strony i połączone siły gminy Jonkowo, Powiatu Olsztyńskiego i Urzędu Marszałkowskiego z drugiej, przygotowały dla tej samej grupy odbiorców dwie duże, bardzo interesujące imprezy.
Po raz pierwszy w historii Olsztyna, 21 marca (w tym roku wypada właśnie w sobotę) hucznie witana będzie wiosna. Przygotowana z dużym rozmachem impreza rozpocznie się o godz. 12.00, a jej kulminacja, czyli występy na scenie na Targu Rybnym, nastąpi około godz. 15. Prawie tak samo, jak chodzi o rozwój dramaturgii, zaplanowano sobotnią rekonstrukcję bitwy z 1807 roku pod Jonkowem. Początek też o 12.00, a kulminacja, czyli rozpoczęcie potyczki między oddziałami „francuskimi” i „rosyjskimi” planowana jest na 15.30. Co więc wybrać? Olsztyn, czy Jonkowo?
Organizatorzy obydwu imprez zapewne mają świadomość rozterek, jakie przeżywać będą mieszkańcy Olsztyna. Dlatego trwa intensywna akcja promująca obydwie imprezy.
Wczoraj konferencję prasową w sprawie powitania wiosny zwołał prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Dzisiaj do ataku przystąpił wójt Jonkowa Wojciech Giecko i starosta olsztyński Mirosław Pampuch. Ściągnęli do Olsztyna Napoleona Bonaparte (w tę rolę wcielił się Lech Przegaliński, komendant OSP w Jonkowie), który zachęcał do przyjazdu do Jonkowa nie tylko dziennikarzy.
Przez Olsztyn, wraz ze swoim ordynansem (w tej roli wystąpił Piotr Czerepak z jonkowskiego GOK), przejechał ulicami Olsztyna. Ale napisać „przejechał” to za mało. Napoleon i jego ordynans jechali na stojąco na platformie samochodu pancernego „Jaszczurka”, udostępnionego przez Gospodarstwo Agroturystyczne „Ziołowa Dolina”. Widok był niepowtarzalny, a więc i zainteresowanie olsztynian niemałe. Napoleona można też było dziś spotkać w centrum Handlowym Alfa.
Wraz z Napoleonem do Olsztyna przyjechał wójt Jonkowa Wojciech Giecko i pracownicy Gminnego Ośrodka Kultury w Jonkowie, którzy wspólnie namawiali do przyjazdu do Jonkowa.
-
Kiedy w 2007 roku robiliśmy pierwszą Napoleoniadę, brało w niej udział niespełna 100 rekonstruktorów - powiedział Rafał Zasański. -
Rok temu uczestników bitwy było już ponad 200. W tym roku spodziewamy się ok. 300. Do Jonkowa przyjadą grupy rekonstrukcyjne nie tylko z Polski, ale również z Białorusi, Rosji (Obwodu kaliningradzkiego) i po raz pierwszy - z Litwy i Łotwy.O rozwoju Napoleoniady, a tym samym o jej atrakcyjności, mają świadczyć również „cięższe” argumenty.
-
Zaczynaliśmy z jedną armatą - powiedział wójt Giecko.
- Rok temu w bitwie wykorzystano już 6 armat, a w tym roku będzie ich 17, w tym 3 moździerze. Nasza impreza wyrasta więc na jedną z największych imprez rekonstrukcyjnych w regionie. Takiego wydarzenia nie można przeoczyć. Zapraszamy więc wszystkich w sobotę do Jonkowa. Naprawdę warto!No, cóż... Chyba trzeba będzie rzucić monetą!
Z D J Ę C I A
F I L M Y