Mirosław Gornowicz (z prawej) i Piotr Grzymowicz podczas kampanii wyborczej
Dziś (5.03) minął umowny termin na zajęcie przez kluby olsztyńskiej Rady Miasta stanowiska w sprawie propozycji prezydenta-elekta Piotra Grzymowicza stworzenia we władzach miejskich szerokiej koalicji do rządzenia Olsztynem, czego wyrazem miało być wskazanie kandydatów na wiceprezydentów miasta. Z trzech funkcjonujących w Radzie Miasta klubów jeden odpowiedział TAK, zaś dwa NIE, chociaż uzasadnienie odpowiedzi odmownych jest skrajnie odmienne.
Już wczoraj informowaliśmy, że propozycję prezydenta-elekta wskazania kandydata na wiceprezydenta Olsztyna przyjęło Prawo i Sprawiedliwość. Kandydatem tej partii na zastępcę prezydenta został Jerzy Szmit, prezes okręgu olsztyńskiego PiS, a niewiele ponad dwa tygodnie temu, jeden z 6 kandydatów do fotela prezydenta. Dziś Piotr Grzymowicz poinformował, że Jerzy Szmit będzie jednym z dwóch (a nie trzech, jak do tej pory) wiceprezydentów Olsztyna. Ma zajmować się sprawami społecznymi, edukacją, sportem i rekreacją.
Propozycję Grzymowicza odrzuciła natomiast Platforma Obywatelska. W piśmie przesłanym dziś do prezydenta-elekta napisano m.in.:
„Platforma Obywatelska nie może przyjąć odpowiedzialności za Pańskie deklaracje wyborcze. (...) Radni Platformy Obywatelskiej będą jak zawsze pracować dla dobra Olsztyna i wspierać rozwiązania korzystne dla mieszkańców miasta. Jednocześnie będą oceniać swoimi głosowaniami Pańskie poczynania”.Stanowiskiem wiceprezydenta nie są zainteresowani również radni z popierającego Piotra Grzymowicza w kampanii wyborczej klubu „Ponad Podziałami”. Decyzja klubu nie oznacza jednak zdystansowania się od prezydenta-elekta.
-
Przedwczoraj zebraliśmy się jako klub radnych i nasze postanowienia można sprowadzić do dwóch punktów - mówi Mirosław Gornowicz, przewodniczący klubu „Ponad Podziałami”.
- Po pierwsze, nie aspirujemy do tego by obsadzić stanowisko wiceprezydenta spośród nas. Po drugie, nie oznacza to w żadnym przypadku jakiegoś ograniczenia poparcia dla prezydenta-elekta. Nasze poparcie nie było i nie jest „interesowne”. Nie zostało udzielone za zasadzie „coś za coś”. Nie oczekiwaliśmy, że pan prezydent nasze poparcie nagrodzi tak istotnym dla miasta stanowiskiem. Po prostu, poparcie wynikało z niesłabnącego przekonania, że Piotr Grzymowicz był najlepszym kandydatem, że teraz będzie dobrym prezydentem.Czy wobec odmowy wskazania kandydatów na wiceprezydentów przez dwa z trzech klubów w Radzie Miasta prezydent-elekt nie będzie miał problemów ze znalezieniem kandydatów na te stanowiska?
-
Zapewniam, że problemu nie ma, że w 170-tysięcznym mieście jest co najmniej kilkadziesiąt osób, których kompetencje pozwalają zmierzyć się z wyzwaniami na tych stanowiskach - stwierdza Mirosław Gornowicz.
- Gdyby wszyscy powiedzieli tak jak my, to przypuszczam, że z merytorycznego punktu widzenia byłoby najlepiej. Prezydent-elekt miałby wolne ręce i dobrałby sobie dwoje fachowców z prawdziwego zdarzenia. Nie chcę przez to powiedzieć, że jeżeli wiceprezydent będzie z politycznego nadania, to nie będzie to fachowiec. Ale będzie, albo nie będzie fachowcem... Oficjalnych oświadczeń w tej sprawie klub wydawał nie będzie. Nie będzie też pisma ze stanowiskiem klubu do prezydenta-elekta.
-
Jesteśmy w bieżącym kontakcie z panem prezydentem i poinformowaliśmy go ustnie o naszym stanowisku już przedwczoraj wieczorem - tłumaczy Mirosław Gornowicz.
- Trzeba też dodać, że Piotr Grzymowicz konsultował z nami pomysł zwrócenia się do wszystkich sił reprezentowanych w Radzie Miasta z propozycją stworzenia „układu wykonawczo-zarządzającego”. Pomysł ten poparliśmy, wręcz uczestniczyliśmy w podejmowaniu decyzji o takiej koncepcji. Prezydent nie musiał więc do nas pisać i my też o naszej decyzji poinformowaliśmy go ustnie. Nie sądzę, żeby prezydent był zawiedziony naszym stanowiskiem.Przypominamy, że Piort Grzymowicz złoży uroczyste ślubowanie prezydenckie w poniedziałek (9.03) o godz. 11.00, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Olsztynie.