Policjanci z zespołów poszukiwań celowych z komend wojewódzkich Policji w Olsztynie i Rzeszowie zakończyli poszukiwania 73-letniej oszustki. Sądy z terenu całej Polski wydały w sumie 7 decyzji o poszukiwaniu, w tym 3 listy gończe Janiny M. Zameldowana w Szczytnie staruszka zwykle odpowiadała na anonse towarzyskie w lokalnej prasie z różnych regionów kraju. Ogłoszenia najczęściej dotyczyły opieki nad starszymi mężczyznami. Janina M. po zdobyciu zaufania swoich „podopiecznych”, okradała ich. Przed wymiarem sprawiedliwości ukryła się na Podkarpaciu. Wczoraj (19.02) do drzwi wynajmowanego przez nią domu zapukali policjanci.
Staruszka za Szczytna była poszukiwana przez policjantów z różnych regionów Polski od 2007 roku. Łącznie sądy i prokuratury m.in. ze Świdnicy, Radomia, Warszawy, Bełchatowa, Rybnika, Szczytna wystawiły 7 podstaw do zatrzymania Janiny M., w tym 3 listy gończe.
Niespełna dwa tygodnie temu sprawa poszukiwań oszustki trafiła do policjantów z zespołu poszukiwań celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Kryminalni pracując nad tą sprawą sprawdzili m.in. najbliższe otoczenie 73-latki, a także jej kontakty towarzyskie. Trop doprowadził ich na Podkarpacie. Właśnie tam, w miejscowości Bircza, ukryła się Janina M. Wspólnie z synem mieszkała w wynajmowanym domu. Do jej drzwi zapukali policjanci z Rzeszowa. Kobieta była kompletnie zaskoczona. Początkowo w ogóle nie chciała się przedstawić.
Zarówno 73-latka, jak i jej 47-letni syn trafili do policyjnego aresztu. Obecnie jest wyjaśniany związek i ewentualny udział mężczyzny w poszczególnych oszustwach.
W domu zatrzymanej policjanci zabezpieczyli rzeczy, które mogą pochodzić z przestępczej działalności oszustki. Są to np. świeczniki, sztućce, biżuteria, odzież. Wszystkie przedmioty po dach wypełniły policyjnego busa.
Z materiałów sprawy wynika, że 73-latka działała od 2004 roku, na terenie całej Polski. Jej sposób zdobywania przychylności przyszłych ofiar był zwykle ten sam. Kobieta odpowiadała na anonse towarzyskie w lokalnej prasie. Ogłoszenia dotyczyły opieki nad starszymi mężczyznami. Z racji podeszłego wieku kobieta wzbudzała zaufanie i już po tygodniu dostawała klucze do mieszkań podopiecznych. Następnie plądrowała domy, kradła wartościowe przedmioty, pieniądze i znikała bez śladu.
Z ustaleń policjantów wynika, że staruszka mogła oszukać kilkanaście osób, ale w całym kraju poszkodowanych może być dziesiątki osób.
Wstępnie straty spowodowane jej działalnością oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. To efekt kradzieży różnej waluty, biżuterii, odzieży, aparatów cyfrowych i innych cennych przedmiotów. Zdarzało się także, ze kobieta od swoich ofiar pożyczała pieniądze, których nigdy nie zwróciła.
Teraz Janina M. zostanie przewieziona do aresztu śledczego, gdzie musi odbyć karę 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci proszą wszystkie osoby, które mogły zostać oszukane przez Janinę M. o kontakt z jednostkami Policji w całym kraju.
Z D J Ę C I A