Krzysztof Krukowski Janusz Cichoń podczas konferencji |
Więcej zdjęć »
Kilkanaście godzin po zakończeniu pierwszej tury wyborów prezydenta Olsztyna, Krzysztof Krukowski, kandydat Platformy Obywatelskiej na to stanowisko spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Kandydata wspierał szef komitetu wyborczego PO, poseł Janusz Cichoń.
-
Cieszę się z wyniku, który uzyskałem - powiedział Krzysztof Krukowski otwierając konferencję. -
28 procent głosów uważam za swój i Platformy Obywatelskiej sukces. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie zagłosowali. Jedyny element, który należałoby wzmocnić, to frekwencja wyborcza.-
Najbliższa kampania będzie się opierała na pewnej polaryzacji, która już nastąpiła - mówił Krukowski. -
Jako kandydat Platformy Obywatelskiej liczę na głosy prawicy. Piotr Grzymowicz jest bardziej lewicowy, był członkiem SLD, chociaż teraz startuje z PSL. Będziemy się starali pozyskać też głosy osób młodych, które nie brały udziału w wyborach. -
Zakładamy, że prawicowi wyborcy, którzy popierali np. Jerzego Szmita poprą jednak Krzysztofa Krukowskiego - wtrącił Janusz Cichoń. -
Trudno sobie wyobrazić, żeby mogli popierać kogoś, kto współpracował 6 lat z Czesławem Małkowskim i jest, tak naprawdę, kandydatem lewicy. Bardziej jeszcze ortodoksyjny wydaje się być elektorat Bogusława Rogalskiego. Tu też zakładamy, że wyborcy mając wybór między Grzymowiczem a Krukowskim, poprą Krukowskiego. To bardzo dobrze wróży nam, jeśli chodzi o wynik drugiej tury. Gdybyśmy to „poskładali” i założyli nawet, że frekwencja będzie niższa, ale głosy rozłożą się proporcjonalnie, to wygraną mamy w kieszeni!
Poseł Cichoń zapowiedział wsparcie kandydatury Krukowskiego przez kolejnych ważnych polityków Platformy Obywatelskiej. -
Jest szansa, że na zamknięcie kampanii do Olsztyna przyjedzie premier Tusk - poinformował Cichoń.
- Nie wykluczamy również wizyt polityków kontrowersyjnych, jak np. posłowie Palikot, czy Niesiołowski.Uczestnicy konferencji podkreślali, że jednym z ważniejszych zadań na najbliższe dwa tygodnie jest poprawienie „rozpoznawalności” Krzysztofa Krukowskiego wśród mieszkańców Olsztyna.
-
Z tym mamy w dalszym ciągu pewien problem - tłumaczył Janusz Cichoń. -
To jest konsekwencja tego, że zdecydowaliśmy się na nową twarz. Warto jednak podkreślić, że mówimy o zmianie. Poza polaryzacją polityczną, mamy w tych wyborach drugą istotną kwestię: czy opowiadamy się za zmianą, czy za kontynuacją pasma niemożności i niemocy, z jaką mieliśmy do czynienia w czasach, kiedy Grzymowicz był wiceprezydentem miasta. Przypomnę, że Grzymowicz był wiceprezydentem w bardzo ostrym konflikcie z Platformą Obywatelską i trudno sobie wyobrazić współpracę Rady Miasta z takim prezydentem. Janusz Cichoń zapowiedział też zamiany na stanowiskach wiceprezydentów.
-
Zmiana w olsztyńskim ratuszu jest potrzebna i ma być rzeczywista - powiedział poseł. -
Nasz kandydat będzie się jednak musiał podeprzeć kim, przynajmniej jeżeli chodzi o początkowe miesiące funkcjonowania w ratuszu. Ale głębokie zmiany nastąpią i zapewniam, że nie będzie nacisków politycznych na kandydata co do doboru współpracowników.Zapytani przez dziennikarzy o możliwość współpracy z Piotrem Grzymowiczem, zarówno Krzysztof Krukowski, jak i Janusz Cichoń kategorycznie wykluczyli taką ewentualność.
-
Nie interesuje mnie współpraca z Panem Grzymowiczem i nie interesuje mnie stanowisko wiceprezydenta - powiedział Krukowski.
-
Absolutnie Platformy Obywatelskiej nie interesuje współpraca z Grzymowiczem - powiedział natomiast Janusz Cichoń.
- Doświadczenia z dotychczasowej współpracy z Grzymowiczem nie były pozytywne, więc trudno sobie wyobrazić taką współpracę w przyszłości.Janusz Cichoń przestrzegał też przed konsekwencjami wyboru Piotra Grzymowicza na prezydenta.
-
Trzeba mieć świadomość, że wybór Piotra Grzymowicza na prezydenta grozi paraliżem miasta - powiedział. -
Przy tej Radzie Miasta (większość w Radzie ma Platforma Obywatelska - red.)
Grzymowicz nie będzie w stanie nic zrobić. Taka jest prawda.
Z D J Ę C I A