(fot. archiwum)
Jutrzejszym (7.02) wyjazdowym spotkaniem z Chrobrym Głogów piłkarze ręczni zainaugurują tegoroczne rozgrywki ligowe. Przypomnijmy, po raz ostatni na ligowych parkietach podopiecznych Edwarda Strząbały mogliśmy oglądać w przedświąteczny weekend. Wówczas olsztynianie w hicie 15. kolejki polskiej ekstraklasy pokonali aktualnego mistrza kraju, płocką Wisłę 32:29. Wynik ten pozwolił naszym szczypiornistom wspiąć się w tabeli na pozycję jej wicelidera. Obecnie olsztynianie tracą do pierwszego Vive Kielce jedynie cztery punkty.
Tuż za zawodnikami trenera Strząbały czają się pogrążeni w ostatniej kolejce przez ekipę Travelandu piłkarze z Płocka. Dlatego też jedna z najbardziej utytułowanych polskich drużyn zapewne będzie czekała z niecierpliwością na jakiekolwiek potknięcie piłkarzy z Olsztyna. Ci nie mogą sobie zatem pozwolić choćby na remis w sobotę, tym bardziej, że ich rywalem nie będzie zespół z samej czołówki tabeli.
Olsztynianie zmierzą się z zajmującym obecnie szóste miejsce Chrobrym Głogów. Zespół ten przegrał swoje trzy ostatnie ligowe spotkania i zapewne nikt w Olsztynie nie obrazi się jeśli ta niekorzystna passa gospodarzy sobotniego pojedynku będzie kontynuowana.
Poza miejscem w tabeli na korzyść gości przemawia także bilans ostatnich spotkań obu drużyn. Co prawda spośród siedmiu bezpośrednich pojedynków, jakie oba zespoły rozegrały przez ostatnie cztery lata, tylko trzy zakończyły się na korzyść olsztynian, lecz właśnie te trzy pojedynki rozegrano ostatnio, tj. w sezonach 2007/08 i obecnym.
Sobotnia potyczka będzie więc okazją do wyrównania bilansu bezpośrednich spotkań Travelandu i ekipy Chrobrego. Poza tym olsztynianie staną przed szansą wydłużenia do pięciu passy kolejnych zwycięstw.
Atutem zespołu prowadzonego przez Edwarda Strząbałę może być też... obca sala. W obecnym sezonie Traveland przegrał na wyjeździe tylko dwa spotkania, w dodatku oba tuż po inauguracji rozgrywek.