Warmińsko-mazurscy policjanci byli wzywani na miejsca zdarzeń drogowych, których sprawcami byli pijani kierowcy. Dwóch z nich odpowie za spowodowanie kolizji. Natomiast w elbląskim szpitalu przebywa kierowca audi, który mając 2 promile uderzył w latarnię w centrum miasta. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym Sławomirowi T. grozi kara do 4,5 roku pozbawienia wolności.
Najpierw wczoraj (26.01), około godziny 18.15, oficer dyżurny nidzickiej komendy policji został poinformowany o kolizji drogowej w okolicy miejscowości Rogóż w gminie Kozłowo. W zdarzeniu miały uczestniczyć trzy auta, a sprawcą całego zdarzenia miał być nietrzeźwy kierujący. Wysłany na miejsce patrol ruchu drogowego zatrzymał kompletnie pijanego 30-letniego Marka K. mieszkańca gminy Kozłowo, który jak się okazało miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W tym stanie dojeżdżając golfem do skrzyżowania, nie zauważył stojących tam opla vectry i vw golfa. Najechał na tył opla, który z kolei uderzył w golfa. Na szczęście poza uszkodzeniami aut nikomu nic się nie stało.
Pięć minut przed północą w Olsztynie na ul. Warszawskiej kierowca renault laguna wjechał autem do rowu. Policjanci wyjaśniający okoliczności kolizji zatrzymali 23-letniego Tomasza P. Mieszkaniec Giżycka miał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie. Po pobraniu krwi, mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu będzie miał możliwość złożyć wyjaśnienia w swojej sprawie.
W elbląskim szpitalu trzeźwieje 24-letni Sławomir R. Dziś kilka minut po godzinie 1.00 policjanci ruchu drogowego zostali wezwani na ul. Pułkownika Dąbka, na miejsce wypadku. Z ustaleń wynika, że kierowca audi a4 jadąc ulicą Pułkownika Dąbka w kierunku centrum miasta, prawdopodobnie z powodu nadmiernej prędkości, wpadł w poślizg i najpierw uderzył w latarnię, a potem w drzewo. Auto zatrzymało się w poprzek jezdni.
W wyniku wypadku z obrażeniami głowy, ogólnymi potłuczeniami do szpitala został przewieziony 26-letni pasażer audi oraz siedzący za kierownicą Sławomir T. Okazało się, że 24-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Jechał też nie mając w ogóle prawa jazdy i zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jeśli tylko lekarz zezwoli, mieszkaniec Elbląga zostanie przewieziony do policyjnego aresztu.
Zarzut spowodowania wypadku drogowego pod wpływem alkoholu może skutkować karą do 4,5 roku pozbawienia wolności.