Piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn mają już za sobą pierwsze w tym roku spotkanie kontrolne. Podobnie, jak przed rokiem, w sparingu inaugurującym cykl kontrolnych potyczek olsztynianie odnieśli pewne zwycięstwo.
Rok temu piłkarze trenowani wówczas przez Andrzeja Nakielskiego, pierwszy noworoczny sparing rozegrali już kilka dni po rozpoczęciu treningów zawieszonych na czas świąt. Wtedy bez większych problemów pokonali Koronę Ostrołęka 5:0. Co ciekawe, w dzisiejszym sparingu w podstawowym składzie wybiegło tylko dwóch zawodników, którzy przed rokiem rozpoczynali spotkanie z rywalem z Ostrołęki. Mowa tu o Grzegorzu Lechu i Danielu Michałowskim.
W przeciwieństwie do ubiegłorocznej potyczki, tym razem rywal OKS-u pochodził z nieco bliższych stron. Naprzeciw jedenastki z Olsztyna stanęli bowiem piłkarze III-ligowego Huraganu Morąg. Nie zmieniło się natomiast miejsce spotkania, gdyż olsztynianie już chyba tradycyjnie zagrali w Kętrzynie.
Piątkowy pojedynek zakończył się zwycięstwem OKS-u 2:0. Bramki dla podopiecznych Ryszarda Łukasika zdobyli ci zawodnicy, których jesienią na próżno było szukać w składzie II-ligowca. Mowa tu o Marcinie Wincelu, wychowanku Stomilu, który po kilku latach wraca na „stare śmieci” oraz o Litwinie Egidijusie Juška. 33-letni napastnik zza naszej wschodniej granicy grał dotąd w wielu utytułowanych klubach swojego kraju, a także Estonii czy Azerbejdżanu. W swoim dorobku ma m.in. koronę króla strzelców ligi estońskiej i kilka krajowych pucharów. Juška może pochwalić się także występami w Pucharze UEFA i reprezentacji Litwy.
Z Huraganem zagrał też niespełna 21-letni Radosław Pindiur. Pochodzący z naszego regionu pomocnik znajduje się obecnie w szerokiej kadrze Wisły Kraków. W zespole z Olsztyna zagrał dziś też gościnnie Zbigniew Małkowski, jeden z najlepszych piłkarzy w historii Stomilu. Były piłkarz Feyenoordu Rotterdam wszedł na boisko w drugiej połowie, zmieniając między słupkami Daniela Iwanowskiego.
Na boisku nie pojawiło się natomiast czterech piłkarzy, którzy jeszcze do niedawna byli testowani przez trenera Łukasika. Mowa o Piotrze Ruszkulu, Mariuszu Sosce, Krzysztofie Kowalczyku i Marcinie Mościńskim.