Na targowisku przy ul. Kolejowej
Już w marcu zmieni się wygląd targowiska przy „Zatorzance”. Znikną prowizoryczne, nieestetyczne, daszki i parasole. W ich miejscu stanie duży targowy namiot. Łatwe w montażu stalowo-drewniane moduły zastąpią ciężkie betonowe ławy.
Mieszkańcy Olsztyna bardzo chętnie korzystają z targowiska przy ul. Kolejowej na Zatorzu. Wpisało się ono na stałe w krajobraz dzielnicy. Dotychczas handel w tym miejscu prowadzony był na prowizorycznych betonowych ławach często przykrytych foliowymi daszkami czy parasolami. Ponieważ ta forma „architektury” psuła estetykę Olsztyna, pojawiły się pomysły „ucywilizowania” wyglądu stoisk, a tym samym poprawy wizerunku miasta.
Sposobem na rozwiązanie problemu ma być wielki namiot na lekkiej konstrukcji, o wymiarach 60 m x 7 m. Znikną dotychczasowe betonowe stoły. W ich miejsce pojawią się nowe, metalowo-drewniane moduły. Wzdłuż namiotu przebiegać będzie alejka handlowa.
-
Zaproponowane rozwiązanie przyjęło się z powodzeniem w innych miastach - mówi Agnieszka Cybulska, dyrektor Zakładu Targowisk Miejskich.
- Znacznie poprawia ono estetykę. Sam namiot swoją funkcjonalnością przypomina niewielką halę targową. Jest to dobre rozwiązanie.
Nie wszyscy handlujący do tej pory na targowisku przy kolejowej znajdą miejsce w namiocie.
-
Kto chciał znalazł swoje miejsce na nowym targowisku - mówi Aneta Szpaderska, rzecznik prasowy olsztyńskiego ratusza. -
Niektórzy handlowcy postanowili jednak rozstać się z targowiskiem. Konfliktów związanych z likwidacją dotychczasowego sposobu prowadzenia handlu na targowisku nie przewidujemy. Dyrektor Cybulska ma wyjątkową umiejętność dogadywania się z ludźmi.Namiot, który stanie na targowisku przy ul. Kolejowej zostanie kupiony i zainstalowany przez miasto. Koszt całego przedsięwzięcia to 160 tys. zł.