Na metę dzisiejszego (6.01) czwartego etapu Rajdu Dakar Krzysztof Hołowczyc stawił się jako dwunasty ze stawki kierowców samochodów.
Start odcinka specjalnego został dziś przesunięty z czwartego na 78. kilometr trasy. Zmieniła się także lokalizacja mety dzisiejszego „oesa”. Umiejscowiono ją o pięć kilometrów wcześniej niż planowano, w związku z czym kierowcy kończyli odcinek specjalny na 458. kilometrze trasy.
W takich warunkach Krzysztof Hołowczyc uplasował się na dwunastej pozycji. Nieco słabsza niż w pierwszych dwóch etapach rajdu dyspozycja olsztyniaka, który tylko na jednym punkcie pomiarowym załapał się do czołowej dziesiątki, spowodowała spadek w klasyfikacji generalnej o dwie pozycje. Obecnie Hołowczyc zamyka pierwszą dziesiątkę.
Nieco gorzej spisali się dziś też nasi motocykliści. Jacek Czachor był osiemnasty, a jego kolega z Orlen Team Jakub Przygoński uplasował się tuż za nim. Obaj zawodnicy stracili swoje dotychczasowe miejsca w „generalce”. Czachor spadł na siódmą pozycję, Przygoński na siedemnastą.
W stawce kierowców quadów polski jedynak Rafał Sonik był dziś dziesiąty. Debiutujący w Dakarze Polak w klasyfikacji generalnej zajmuje czwarte miejsce.