(fot. archiwum)
Piłkarze ręczni Travelandu Olsztyn pokonali dziś (21.12) aktualnego mistrza kraju, zespół płockiej Wisły 32:29!
Olsztynianie pokazali dzisiejszego wieczora w Uranii, iż gra z tak klasowym rywalem, jak ekipa z Płocka, nie sprawia im większych problemów. Przypomnijmy, że przed paroma miesiącami podopieczni Edwarda Strząbały o mało co nie wywieźli z trudnego terenu „Nafciarzy” kompletu punktów. Mimo, iż na niespełna dziesięć minut przed zakończeniem pamiętnego wrześniowego spotkania olsztynianie prowadzili kilkoma oczkami, to jednak dwa punkty trafiły wówczas na konto zawodników gospodarzy.
Tym razem zwycięstwo Travelandu stało się faktem. Co więcej, pomimo, iż wynik świadczy o nieznacznej przewadze zawodników trenera Strząbały, to jednak nie pomyli się ten, który stwierdzi, że to gospodarze zdecydowanie dyktowali warunki gry płocczanom.
Wyrównana gra toczyła się jedynie do 17. minuty spotkania. Wtedy to jednobramkowe i co więcej ostatnie prowadzenie Wisły w tym spotkaniu celnym rzutem „uśmiercił” Igor Petricheev. Kolejne 60 sekund spotkania ustawiło je niemal do końca pierwszej połowy gry. W tym czasie olsztynianie zdobyli trzy bramki, a chwilę później kolejną dołożył Petricheev. W ten sposób ze stanu 8:8 zrobiło się 12:8 dla gospodarzy.
Pomimo starań gości przewaga olsztynian na minutę przed końcową syreną wzrosła do pięciu punktów. Szczypiorniści Wisły nie zamierzali jednak składać broni i jeszcze przed przerwą dwukrotnie trafili do bramki gospodarzy. Ostatecznie w czasie pauzy na tablicy wyników widniał rezultat 17:14.
Druga odsłona hitu 15. kolejki spotkań polskiej ekstraklasy piłkarzy ręczna rozpoczęła się od kolejnych celnych trafień gości, którzy już po dwóch minutach od startu gry swoją stratę zniwelowali do zaledwie jednego punktu. Na tym się jednak nie skończyło i niespełna dziesięć minut później Sebastian Rumniak doprowadził do remisu.
Taki obrót spraw nie załamał jednak piłkarzy Travelandu, którzy głównie za sprawą świetnie dysponowanego Piotra Frelka ponownie osiągnęli kilkupunktową przewagę. Ta, pomimo wielu groźnych ataków gości utrzymała się do końca pojedynku. Ten wyczyn to natomiast przede wszystkim zasługa bramkarza olsztynian, Adama Wolańskiego, który w kilku sytuacjach popisał się światowej klasy interwencjami, ratującymi gospodarzy od utraty bramki.
Ostatecznie więc spotkanie zakończyło się zwycięstwem Travelandu 32:29! Na wielkie i gorące słowa uznania zasłużyła cała drużyna z Olsztyna. Niemniej jednak bohaterami spotkania okazali się bramkarz i najskuteczniejszy zawodnik z pola w ekipie gospodarzy. Mowa tu rzecz jasna o Adamie Wolańskim i Piotrze Frelku. Ten drugi zdobył w niedzielnym spotkaniu aż 14 bramek i tym samym wysunął się na czoło klasyfikacji najlepszych strzelców polskiej ligi!
Zwycięstwo olsztynian sprawiło, iż drużyna prowadzona przez trenera Edwarda Strząbałę wysunęła się na pozycję wicelidera tabeli! Obecnie szczypiorniści z warmińskiej stolicy ustępują jedynie prowadzonemu przez Bogdana Wentę zespołowi Vive Kielce. Wicemistrzostwo jesieni to niewątpliwie największy sukces w dziesięcioletniej historii klubu!