Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał 53-letni Tadeusz P. Taki stan wykazało badanie kierowcy, który wczoraj pod Ostródą spowodował wypadek na krajowej „siódemce”. W wyniku zderzenia trzech pojazdów, pasażerka i dwoje dzieci trafiło do szpitala. Droga krajowa na tym odcinku była zablokowana ponad godzinę. Kilka minut później na trasie Morąg - Miłakowo doszło do kolejnego zdarzenia drogowego. Tam sprawcą był również kierowca, który wsiadł za kierownicę po alkoholu. 43-letni Marek T. miał około 2 promili alkoholu w organizmie.
Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po godzinie 17.00. Na krajowej „siódemce” doszło do zderzenia trzech osobowych aut. Na miejscu policjanci ustalili, że 53-letni Tadeusz P. jadąc osobowym Mitsubishi w kierunku Ostródy, na łuku drogi zderzył się lusterkami z Suzuki, a następnie zjeżdżając na przeciwległy pas ruchu uderzył czołowo w Mercedesa. Po zderzeniu pasażerka i dwoje dzieci z Mercedesa zostali przewiezieni do szpitala w Ostródzie. Policjanci przebadali wszystkich kierowców uczestniczących w wypadku. Okazało się, że 53-letni Tadeusz P. był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Przez ponad godzinę droga w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana.
Kilka minut później na drodze wojewódzkiej między Morągiem a Miłakowem doszło do kolejnego zdarzenia drogowego. Jak wynika z relacji funkcjonariuszy, 43-letni Marek T. kierując dostawczym Volkswagenem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku uderzenia obrażeń doznał pasażer tego pojazdu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 43-latka. Okazało się, że mężczyzna wsiadł za kierownicę mając również około 2 promili alkoholu w organizmie.
Teraz 53-letni Tadeusz P i 43-letni Marek T. odpowiedzą przed sądem za spowodowanie wypadków będąc pod wpływem alkoholu. Grozi im kara do 4,5 roku pozbawienia wolności. Obaj również stracą prawo jazdy.