W miniony weekend warmińsko-mazurscy policjanci zatrzymali ponad 50. pijanych kierowców. Jeden z nich, Henryk G., mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie staranował dwa samochody, a po wytrzeźwieniu w ogóle nie pamiętał, że uczestniczył w jakimś zdarzeniu. Natomiast kierowca z Lidzbarka Welskiego uszkodził ogrodzenie. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
W sobotę (6.12), kilka minut przed godziną 17.00, kierujący samochodem osobowym marki Fiat Siena, uderzył w Forda Mondeo, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Następnie, parę przecznic dalej, najechał na VW Golfa, ale tam zatrzymali go już policjanci. Mieszkaniec Ełku trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu w ogóle nie pamiętał, że uczestniczył w jakimś zdarzeniu.
Natomiast wczoraj (7.12) tuż przed godziną 21.00, oficer dyżurny lidzbarskiej komendy policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że w miejscowości Bryńsk samochód osobowy uderzył w ogrodzenie, a następnie odjechał. Policyjny patrol pojechał pod wskazany adres. Policjanci ustalili markę samochodu, jego numery rejestracyjne oraz kierunek, w którym się oddalił.
Na trasie Bryńsk - Bryńsk Ostrowy policjanci zatrzymali kierującego VW Passatem, który uczestniczył w zdarzeniu. Miał uszkodzony przód pojazdu. Podczas legitymowania okazało się, że 32-letni kierowca, mieszkaniec gminy Lidzbark, nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania oraz innych wymaganych dokumentów. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości Jarosława D. wykazało ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie. Teraz 32-latek odpowie przed sądem.
Kodeks Karny za przestępstwo kierowania autem pod wpływem alkoholu przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów do lat 10. Kierowcy nie unikną także odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowych, kierowanie bez uprawnień oraz bez wymaganych dokumentów.