Na zaproszenie Krzysztofa Hołowczyca, posła do Parlamentu Europejskiego, w Brukseli przebywa z czterodniową wizytą grupa ponad pięćdziesięciorga olsztynian. Wśród zaproszonych do stolicy Belgii, gdzie znajduje się siedziba kilku ważnych instytucji Unii Europejskiej znalazła się spora grupa młodych sportowców z olsztyńskiej szkoły mistrzostwa sportowego, przedstawiciele organizacji pozarządowych, przedstawiciele świata kultury i mediów.
-
Chcielibyśmy pokazać mieszkańcom Warmii i Mazur, jak pracuje europoseł - mówi Ludniła Kubacka, opiekunka olsztyńskiej grupy. -
Myślę, że wizyta w Parlamencie Europejskim przybliży metody działania parlamentu, że to będzie taka praktyczna lekcja europarlamentaryzmu, dotknięcie tego świata z bliska, a nie zza ekranu telewizora.Każdy z 785 eurodeputowanych może raz w roku zaprosić do Brukseli 90. osobową grupę mieszkańców kraju członkowskiego UE, by na miejscu mogli zapoznać się z organizacją i funkcjonowaniem ważnych instytucji Unii Europejskiej. Krzysztof Hołowczyc z takiej możliwości korzysta po raz pierwszy.
W programie brukselskiej wizyty, oprócz wizyty w samym Parlamencie Europejskim, przewidziano również odwiedziny w Stałym Przedstawicielstwie RP przy Unii Europejskiej. Niestety nie dojdzie do spotkania z Krzysztofem Hołowczycem, który wyjechał do Grecji na posiedzenie jednej z komisji europarlamentu.
Ale nie tylko polityka będzie absorbować gości Krzysztofa Hołowczyca. W pierwszym dniu pobytu w Brukseli olsztynianie zwiedzili bodaj najpiękniejszy fragment Brukseli - Grand Place, jeden z najpiękniejszych rynków europejskich. Mimo rzęsistego deszczu nikt nie żałował wieczornego spaceru. Przepiękne świąteczne dekoracje i iluminacje wywarły wspaniałe wrażenie.
Jutro goście z Olsztyna odwiedzą pole bitwy pod Waterloo. Liczą też na to, że wieczorem będą mogli ponownie pospacerować po Grand Place i okolicach, tym razem bez towarzystwa uciążliwego deszczu. Wizyta w Europarlamencie i w stałym Przedstawicielstwie RP planowana jest na czwartek.
Z D J Ę C I A