Gdybyśmy przeprowadzili sondę wśród mieszkańców Olsztyna na temat znajomości patronów szkół, to konia z rzędem tym, którzy znaliby patrona „samochodówki” z al. Wojska Polskiego. Oczywiście nie myślę o nauczycielach, uczniach, pracownikach Kuratorium i może jeszcze pojedynczych olsztyniakach.
A ma się szkoła kim pochwalić! Od 1991 roku jej patronem jest hrabia Adolf Maria Bocheński. Osoba dogłębnie wykształcona. Pisarz i publicysta. Ukończył z wyróżnieniem paryską Ecole des Science Politiques, wydział prawa na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, znał kilka języków obcych, w tym we francuskim pisał tak biegle, że jego wystąpienia były bardziej udane od wystąpień polskich.
Hrabia Bocheński zasłynął również jako bohater z czasów II wojny światowej. Był oficerem w Pułku Ułanów Karpackich. Jest autorem jedynego polskiego regulaminu nawigacji pustynnej. Przetłumaczył na język polski instrukcje budowy i rozbrajania min.
Kawaler Krzyża Virtuti Militari, był parokrotnie uhonorowany Krzyżem Walecznych, bohater Gazali, Tobruku, Monte Casino. Zginął pod Ankoną w lipcu 1944 roku.
Mimo, że był bohaterem, mimo, że walczył o Polskę, nie zasłużył na wzmiankę w Encyklopedii (PWN, wydanie VI, 1982 r.). Jego bracia, nawet jeden z nich o. dominikanin , zasłużyli. I nic dziwnego, nie walczyli „pod Andersem”.
Fakt że szkoła ma takiego protektora, zawdzięcza przede wszystkim Józefowi Plebanowi, żołnierzowi Bocheńskiego, oraz swojemu nauczycielowi historii i wiedzy o społeczeństwie Zdzisławowi Wojdyle.
Uczniowie „samochodówki” mogą być dumni ze swego PATRONA
Z D J Ę C I A