(fot. archiwum)
Siatkarze AZS-u nie zwalniają tempa. W zakończonym niedawno spotkaniu 6. kolejki PlusLigi podopieczni Mariusza Sordyla pokonali zespół Jastrzębskiego Węgla 3:1!
Sobotnie (22.11) zwycięstwo w Uranii, to trzecia z rzędu wygrana olsztynian i jednocześnie piąty w tym sezonie pojedynek, z którego AZS wyszedł z kompletem punktów. Jak dotąd olsztynianie nie sprostali jedynie Skrze Bełchatów, bezapelacyjnie najlepszej polskiej drużynie ostatnich lat. Dzisiejszego popołudnia siatkarzom z Olsztyna nie sprostali zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, jedynego zespołu, który w dotychczasowych rozgrywkach znalazł sposób na... bełchatowian.
W zasadzie, z wyjątkiem ostatniego decydującego o zwycięstwie olsztynian seta, wszystkie pozostałe odsłony przebiegały pod kontrolą jednej drużyny. Szczególnie jednostronne były dwie środkowe części pojedynku; druga, która zakończyła zwycięstwem gości i trzecia, w której dominowali olsztynianie. W pierwszym secie wyrównanej gry też nie było. Do momentu, gdy zawodnicy zeszli na drugą przerwę techniczną, na parkiecie rządzili podopieczni Roberto Santilliego. Jednak po pauzie zdecydowaną inicjatywę przejęli gospodarze, którzy doprowadzili do zwycięstwa 25:20.
Przyczyną porażki gości w pierwszej odsłonie była przede wszystkim gigantyczna liczba błędów popełnionych przez przybyszów z południa kraju. W drugiej partii jastrzębianie ustrzegli się już większości błędów, co pozwoliło im wyrównać stan całego meczu. Tym razem prym w myleniu się wiedli gospodarze, którzy zdołali zdobyć w drugim secie tylko 19 punktów.
Trzecia odsłona zakończyła się takim samym rezultatem, jak poprzednia partia. Tym razem jednak ze zwycięstwa cieszyli się siatkarze AZS-u. Na słowa uznania zasłużył wówczas m.in. fiński przyjmujący Olli Kunnari, którego zagrywka zapewne przez kilka najbliższych nocy będzie spędzać sen z oczu zawodników Jastrzębia.
Najwięcej emocji na trybunach wzbudziła jednak czwarta partia, która ku radości olsztyńskich kibiców okazała się być ostatnią odsłoną pojedynku, okrzykniętego hitem kolejki. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, raz prowadzili gospodarze, raz goście. Przez dłuższą część seta toczyła się walka punkt za punkt. Dopiero w jego końcówce na 2-3 punkty odskoczyła ekipa z Olsztyna, która nie dała już sobie wyrwać cennego zwycięstwa. Ostatecznie jastrzębian dobił Grzegorz Szymański, który w dowód uznania został wybrany najlepszym graczem spotkania.
Wygrana pozwoliła AZS-owi awansować na pozycję lidera PlusLigi! Podopieczni Mariusza Sordyla utrzymają ją zapewne tylko do zakończenia pojedynku faworyzowanej Skry z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Nie zmienia to jednak faktu, że olsztynianie znaleźli się już w czołówce tabeli i mimo wcześniejszych obaw, włączą się do walki o medale.
Kolejny pojedynek w PlusLidze AZS rozegra w sobotę 29 listopada. Rywalem olsztynian będzie rzeszowska Resovia. Zarówno z tego, jak i kolejnych dwóch ligowych spotkań bezpośrednią transmisję przeprowadzi telewizja TV4. Początek pojedynku z Resovią o godz. 14.45. Również o tej samej godzinie rozpoczną się spotkania z ZAKSĄ (6 grudnia) i Delectą Bydgoszcz (14 grudnia). Na szklanym ekranie zobaczyć będzie też można pojedynek AZS w Challenge Cup, gdzie rywalem olsztynian będzie włoski Sisley Treviso. Początek spotkania z siatkarzami z Italii 10 grudnia o godz. 20.30. Relację przeprowadzi Polsat Sport.