W Instytucie Kultury Chrześcijańskiej przy ul. Kopernika w Olsztynie można oglądać pastele Laurencji Demczuk. Wystawie zatytułowanej „Pocztówki do ciebie” patronuje Fundacja Środowisk Twórczych.
-
W moim doświadczaniu sztuki pierwsza była mama, bo uczyła mnie rozpoznawać piękno w otoczeniu i uwrażliwiała na nie - mówiła podczas wernisażu (20 listopada) Laurencja Demczuk .
- Drugą ważną osobą jest mój od czterdziestu lat ten sam mąż. To on pierwszy, z okazji Świąt Bożego Narodzenia, podarował mi profesjonalne akcesoria malarskie. Mąż też zawsze pierwszy chwali mnie, gdy coś się udaje i wspiera, gdy coś się nie udaje.Największą dumą Laurencji jest córka Monika, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Teraz jest ona nauczycielem i krytykiem malarstwa swej mamy.
Bardzo ważną osobą napotkaną na drodze życiowej był Bogdan Stefanów. Przyjaźń z nim i z jego muzą Helenką, miała ogromny wpływ na malowanie Laurencji.
- Powtarzał mi często „maluj, maluj jak najwięcej, nie martw się, gdy nic nie wychodzi, szukaj i próbuj nieustannie, znajdziesz swoją drogę...” - opowiadała wzruszona.
- Bogusiu! Dziękuję! Te moje pastelowe pocztówki są do ciebie!
Laurencja Demczuk skromnie podkreślała, że jest „jedynie amatorką”. Nie to jest ważne, gdy poznajemy kogoś takiego jak ona. Ważne jest przecież, że człowiek uzupełnia swoje codzienne obowiązki o potrzebę tworzenia. Że jeszcze jest przy tym szczery, otwarty na uważną obserwację otoczenia po to, by szukać w nim spokoju, szczęścia, porządku, harmonii ducha i pewnego rodzaju światła w świecie natury. Dlatego na obrazach Laurencji „melodyjnie szeleszczą” suche trawy, „grzeje” rozgrzana słońcem polna droga, „kołysze” na wietrze horyzont łąk, a do poezjowania „zaprasza” łódka zawieszona w wieczornej mgle jeziornej.
Autorka obrazów miała długą listę osób, którym dziękowała za pomoc w zorganizowaniu wystawy. Listę otworzyły słowa wdzięczności skierowane do księdza dyrektora Stanisława Kozakiewicza za to, że jest mecenasem kultury i że także dla niej otworzył ekspozycyjną salę Instytutu Kultury Chrześcijańskiej. Podziękowania też otrzymała Anna Wakar, prezes Fundacji Środowisk Twórczych, za organizacyjną opiekę. Spotkanie ubarwił koncert chóru Moderato pod dyrekcją Włodzimiera Jarmołowicza, w którym śpiewa Laurencja. Publiczność domagała się braw. Spotkanie dostarczało obecnym dowodów na to, że uprawianie sztuki i pogoda ducha to jedna z najcudowniejszych metod na szczególnego rodzaju młodość. Nie ma w niej miejsca na złość i wszystko to, co zatruwa przeżywanie życia. -
Zbyt cenne jest, bo jedyne na ziemskim szlaku - tłumaczy Laurencja.
Z D J Ę C I A