Na Łynie przy Moście Młyńskim, w poniedziałek (17.11) oddano do użytku przystań kajakową, w której zainstalowano tzw. łapacze kajaków. Teraz amatorzy spływów kajakowych bezpiecznie i bez większych problemów będą mogli pokonać stopień wodny na Łynie przy olsztyńskim zamku. Warta 430 tys. złotych inwestycja, to pierwszy ze zrealizowanych do końca etapów projektu zagospodarowania brzegów Łyny w granicach administracyjnych Olsztyna - projektu, którego autorem jest olsztyński radny Marian Zdunek.
-
Jako inicjator przedsięwzięcia i jako fachowiec (M. Zdunek jest przedsiębiorcą budowlanym - red.)
byłem zaproszony na odbiór techniczny przystani - mówi Marian Zdunek.
- Bardzo ładnie to jest zrobione. Przystań elegancko wpisuje się w scenerię zamku i brzegów Łyny.Przystań kajakowa przy Moście Młyńskim to tylko fragment z dużego projektu, który zrodził się w 2006 roku.
-
W 2006 roku, w ramach programu „Partnerstwo lokalne na rzecz rozwoju miasta Olsztyna” głoszono konkurs na społeczną inicjatywę, której zrealizowanie mieszkańcy Olsztyna uważają za najważniejszą dla miasta - wspomina Marian Zdunek.
- Przystąpiłem do tego konkursu jako osoba prywatna, właśnie z koncepcją zagospodarowania obu brzegów Łyny.
Na konkurs wpłynęło 64 różne programy. Wygrał projekt przedstawiony przez Mariana Zdunka. Skierowany został do realizacji.
-
Po zwycięstwie w konkursie poszedłem do prezydenta Małkowskiego, którego dopiero wtedy poznałem osobiście - mówi Marian Zdunek.
- Poprosiłem prezydenta o powołanie zespołu do realizacji mojego projektu. Małkowski powołał taki zespół, a ja zostałem jego przewodniczącym. Wdrożeniem programu kieruję do dziś.Kilka miesięcy później Czesław Małkowski zaproponował Marianowi Zdunkowi udział w wyborach samorządowych do Rady Miasta w ramach komitetu wyborczego „Po Prostu Olsztyn”. Zdunek propozycję przyjął i po wyborach został miejskim radnym.
-
Funkcja radnego pozwala mi lepiej pilnować, by mój projekt był realizowany - twierdzi Marian Zdunek. -
Cieszę się z wyników olsztyńskiego referendum, z tego, że rada Miasta nie została rozwiązana, bo gdybym nie miał bezpośredniego wpływu na decyzje władz miasta, znacznie trudniej byłoby mi projekt realizować.A jest czego pilnować. Aktualnie naprawiane są chodniki i modernizowane schody łączące olsztyńską starówkę z parkiem nad brzegiem Łyny. Schody będą miały m.in. zjazdy dla wózków.
-
Chodzi o to, by poszczególne elementy projektu łączyć ze sobą, np. by ze starówki był łatwy dostęp do brzegów Łyny - tłumaczy radny Zdunek.
Projekt radnego obejmuje również zagospodarowanie terenów nad Łyną w centrum miasta, które roboczo nazywane są Parkiem Centralnym.
-
Udało mi się doprowadzić do uchwalenia przez Radę Miasta planu zagospodarowania przestrzennego dla Parku Centralnego - informuje Marian Zdunek.
- W tej chwili mamy już chyba piątą wersję projektu zagospodarowania tego terenu. Ostatnia z przedstawionych przez jedną z gdańskich firm projektowych wersji, moim zdaniem, jest nie do przyjęcia. Propozycja tej firmy zakłada coś podobnego do lunaparku, a nie oazę ciszy i spokoju, którą tam widzę. Szukamy więc kolejnych projektów.Inną z propozycji Mariana Zdunka jest poprowadzona wzdłuż Łyny ścieżka rowerowa łącząca olsztyńską starówkę i rejonem Jarot, Nagórek i Pieczewa. Zdaniem radnego, jest możliwe zrealizowanie tego pomysłu. Na początek trzeba wyjaśnić stan prawny ogródków działkowych położonych w rejonie ul. Sikorskiego. W niektórych miejscach ogródki położone są nad samym brzegiem rzeki.
-
W niektórych miejscach nie ma dostępu do Łyny, bo blokują go ogródki - mówi Marian Zdunek.
- Dlatego jako radny złożyłem interpelację, by władze miasta wyjaśniły, czy tereny nad Łyną zostały zajęte przez działkowców zgodnie z prawem, czy też zajęcie brzegów rzeki było bezprawne? Może miasto będzie musiało jakieś tereny wykupić? Ale nie tylko moim zdaniem budowa takiej ścieżki rowerowej nie tylko jest możliwa, ale i potrzebna mieszkańcom. Będę pilnował, by cały mój projekt zagospodarowania brzegów Łyny został do końca zrealizowany.
Z D J Ę C I A