Policjanci z Barczewa już godzinę po zgłoszeniu kradzieży z miejscowego kościoła, zatrzymali trzech podejrzanych. Kryminalni odzyskali skradziony drut miedziany pochodzący z piorunochronów świątyni. Dwóch z zatrzymanych - 18 i 15-latek byli pod wpływem alkoholu. Policjanci ustalają, czy nieletni mogą mieć na sumieniu coś jeszcze.
Do kradzieży drutu miedzianego z piorunochronów kościoła w Barczewie doszło wczoraj (17.11). Ze świątyni zniknęło około 30 metrów drutu o wartości 1000 złotych. Policjanci już po godzinie od zgłoszenia ustalili, kim byli sprawcy. Zatrzymali trzech miejscowych nastolatków i odzyskali skradzioną miedź.
Jak ustalili policjanci, 14, 15 i 18-latek okradli kościół dwa razy. Najpierw weszli na stojące przy kościele rusztowanie 3 listopada br., a następnie wczoraj.
W chwili zatrzymania 18 i 15-latek byli pod wpływem alkoholu. Najstarszy miał około 2,5 promila w organizmie.
Cała trójka była już znana policjantom, którzy nadal ustalają, czy młodzi ludzie mogą mieć związek z innymi podobnymi kradzieżami.
Pełnoletni mieszkaniec Barczewa, oprócz zarzutów kradzieży może wzbogacić się o ten dotyczący rozpijania swoich nieletnich kolegów. Jego wspólnicy staną przed sądem rodzinnym i nieletnich.