Teraz ruch należy do wojewody Mariana Podziewskiego
Dzisiaj (17.11) rano do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie dotarł protokół z wczorajszego referendum w sprawie odwołania prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego. Teraz czeka w kolejce na publikację w dzienniku urzędowym województwa warmińsko-mazurskiego.
Ze sporządzeniem protokołu Miejska Komisja ds. Referendum w Olsztynie miała pewne kłopoty. Wczoraj, koło północy okazało się, że w dwóch przyjętych już przez komisję protokołach z przebiegu referendum w obwodach są błędy formalne. Dwie osoby zostały wpisane do złych rubryk protokołów. Konieczne było ściągnięcie do ratusza wszystkich członków komisji, które popełniły błąd. A z tym były problemy. Ostatecznie jednak udało się błędy poprawić i dzisiaj rano protokół z referendum sporządzony przez Miejską Komisję ds. Referendum trafił do Wojewódzkiego Komisarza Wyborczego oraz na biurko wojewody Mariana Podziewskiego.
- Teraz protokół czeka w kolejce na publikację w dzienniku urzędowym województwa warmińsko-mazurskiego - mówi Edyta Wrotek, rzecznik wojewody. -
Najprawdopodobniej będzie opublikowany w czwartek.Dziennik urzędowy województwa wydawany jest codziennie, ale na publikację czekają wcześniej wytworzone dokumenty. Zapewne nie bez wpływu na termin publikacji protokołu pozostaje fakt, że nie wytypowano jeszcze kandydata na tzw. komisarza, który zastąpi Czesława Małkowskiego i będzie rządził miastem do rozstrzygnięcia wyborów na prezydenta.
Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że kandydat będzie miał poparcie Platformy Obywatelskiej. Jak się dowiedzieliśmy, wojewoda Marian Podziewski od tej właśnie partii oczekuje wskazania kandydata na komisarza, którego przedstawi premierowi. Chociaż premier nie będzie związany wnioskiem wojewody, to raczej należy spodziewać się, że komisarzem zostanie osoba wskazana przez Mariana Podziewskiego.
A oficjalnie Platforma jeszcze nie zdecydowała, kto będzie jej kandydatem na komisarza. Dzisiaj po południu w tej sprawie zbierają się olsztyńscy działacze partii. Wybór polityczny jest o tyle ważny, że komisarz może startować w wyborach na prezydenta Olsztyna. Jeżeli więc w czasie pełnienia obowiązków prezydenta pokazałby się z dobrej strony, mógłby liczyć na poparcie mieszkańców w wyborach.
O krok dalej jest Prawo i Sprawiedliwość, które myśli już o wyborach prezydenckich. Kto będzie kandydatem tej partii na prezydenta, też jeszcze nie wiadomo.
- Musimy się nad tym mocno zastanowić - mówi Jerzy Szmit, prezes olsztyńskiego okręgu PiS. -
Zbliżają się wybory do Europarlamentu, premier coś „przebąkuje” o przyspieszonych wyborach do Sejmu. Musimy więc odpowiednio rozłożyć siły.- Kandydatów na prezydenta Olsztyna mamy nawet kilku, ale na mówienie o nazwiskach jest jeszcze za wcześnie - mówi Krzysztof Kacprzycki, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Olsztynie.
- Najważniejszy jest jednak program, nad którym teraz pracujemy, a który będzie skupiał się na rozwiązaniu ujawnionych przez nas w czasie kampanii referendalnej problemów miasta. Dopiero gdy zakończymy tworzenie programu, wybierzemy najlepszą spośród nas osobę do jego zrealizowania. Będzie to nasz kandydat na prezydenta Olsztyna.