Stacja Żabi Róg
Takiej imprezy chyba nigdy w dziejach Żabiego Rogu nie było. Projekt pod nazwą „Pociąg do przeszłości - stacja Żabi Róg” zmobilizował mieszkańców na tyle, że wyciągnęli pamiątkowe zdjęcia i stare sprzęty, by dać je na wystawę, którą otwarto w sobotę (15.11) w miejscowej świetlicy.
Jest ona efektem pracy Fundacji „Adsum” w partnerstwie z radą sołecką Żabiego Rogu, co przekłada się na wysiłek konkretnych ludzi: Ewy i Grzegorza Kowalków („Adsum”) oraz sołtys Miry Małej, Alfredy Klepczyńskiej, Albiny Mosionek i wielu innych osób nie wymienionych tu z nazwiska.
Projekt dotyczy przypomnienia tradycji, sztuki ludowej, starych obyczajów, archiwalnych zdjęć i starych przedmiotów użytkowych związanych z Żabim Rogiem i okolicą. Wszystko to najpierw znalazło się w świetnie wydanym folderze. Mottem tego projektu są słowa nieżyjącego sołtysa Stanisława Przeździeckiego: „Ta wieś to tak, jak mój własny dom”.
Autorzy opisali w nim dzieje wsi, przypominając, że do 1785 roku nazywała się Güldenhorn. I taką spolszczoną nazwę (Złoty Róg) otrzymała zaraz po wojnie. Chyba jednak nie przystawała do ówczesnej rzeczywistości, bo zmieniono ją na Żabi Róg, nawiązując do miejscowej nazwy Poggenwinkel (żabi kąt, róg).
Ale skoro już pozostała taka oryginalna nazwa, to czemu jej nie wypromować, a przy okazji uroków tej miejscowości, gdzie jest nieduże jezioro Żabie, a nad nim dom gościnny Stara Szkoła, zaś 3 km dalej - Kretowiny nad jez. Narie?
Cieszy ożywienie sporej grupy mieszkańców, którzy utworzyli nawet Klub Ludzi Aktywnych „Kum Kum”, urządzili plażę nad jeziorem, a wspólnie z radą sołecką i fundacją „Adsum” realizują w sumie trzy projekty, z których jeden (uporządkowanie poniemieckiego cmentarza ewangelickiego) dostał nawet 7,5 tys. zł dotacji.
A do odbudowy pozostał jeszcze pomnik poświęcony mieszkańcom wspólnoty Horn i Kranthau (Kretowiny), którzy zginęli na frontach I wojny światowej (o tablicy z tego pomnika odnalezionej w Muzeum Warmii i Mazur pisaliśmy tu w lutym br.)
Coraz więcej mieszkańców naszego regionu szuka swoich korzeni, doceniając przy tym różnorodność etniczną i kulturową Warmii, Mazur i Powiśla. Najcenniejsze są jednak próby zachowania wspólnych wartości dla przyszłych pokoleń. Tak właśnie jak to robią w Żabim Rogu.