Niedawno w Olsztynie rozpętała się burza, której bohaterem stał się Mariusz Sieniewicz. Chodzi o sztukę, która powstała na podstawie zbioru jego opowiadań „Żydówek nie obsługujemy”.
Tytuł książki nie zakłócał jej sprzedaży i nie wywołał oskarżeń pod adresem Sieniewicza o propagowanie antysemityzmu. Problem pojawił się wtedy, gdy teatr wybrał taką a nie inną formę promocji. Plakaty z tytułem „Żydówek nie obsługujemy” pojawiły się sklepach. A w sklepie, jak w sklepie, nie ma czasu na refleksje i rozsupłanie odniesień, po prostu odczytuje się wprost.
Odczytanie hasła wprost naprowadza na dyskryminację, która uraża. To ma dziwić, że niektórzy handlowcy nie pozwolili na umieszczenie plakatu na swoich witrynach? Spowodowane to zostało względami ekonomicznymi i obyczajowymi, żeby nie powiedzieć zasadami dobrego smaku?
Kiedy wcześniej teatr promował w podobny sposób spektakl „Prywatna klinika”, handlowcy nie widzieli problemu, nie obawiali się, że ten tytuł zostanie zinterpretowany dosłownie. Nie mieli obaw, że klienci będą uważać, że lekarz będzie przyjmował w ich sklepie i tym samym niektórzy klienci będą omijać sklep szerokim łukiem.
W przypadku „Żydówek...” sklepikarze mieli obawy, że ludzie nie dostrzegą logo teatru i będzie...
Co będzie? I tak oto nazwisko Sieniewicza stało się przedmiotem obelg przechodniów w różnym wieku, ale całe to zamieszanie odniosło skutek propagandowy i wyszło autorom spektaklu na dobre.
Reakcja handlowa zrobiła sztuce świetną reklamę. Sieniewicz stał się olsztyńskim artystą prowokatorem. Poznając jego dzieło, daje się zrozumieć, że żydówką jest czasem każdy z nas. Każdy, kto czuje się odmieńcem. Polska nie wyraża aprobaty na odmienność, a co dopiero na jej pochwałę.
Ciekawi mnie tylko jeszcze, dlaczego nikt nie wyrażał jawnego sprzeciwu - poza feministkami - wobec reklamy telefonii komórkowej, uwłaczającej godności kobiet, a za niepoprawny politycznie uważano tytuł sztuki?
Agata Tokarska******
(Autorka jest uczestnikiem warsztatów dziennikarskich, organizowanych przez Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie)