Takiego weekendu olsztyńscy kibice nie zapomną na długo. Nasze trzy najpopularniejsze zespoły sportowe zgodnie wygrały swoje ligowe pojedynki.
Być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że każde ze spotkań było niezwykle ważne dla naszych teamów. Piłkarze OKS-u 1945 gościli w Olsztynie swojego odwiecznego rywala, ekipę iławskiego Jezioraka, na skutek czego niespełna cztery tysiące kibiców zgromadzonych na stadionie przy alei Piłsudskiego mogło podziwiać niezwykle ciekawe regionalne derby.
O spotkaniu piłkarzy pisaliśmy już szerzej we wczorajszym materiale, warto jednak dodać jeszcze, iż ostatecznie sobotnie 2:1 zapewniło olsztynianom awans na dziewiąte miejsce w tabeli i co za tym idzie, opuszczenie strefy zespołów zagrożonych barażami. Błędem byłoby nie wspomnieć, że najbliższy i zarazem ostatni w tym roku rywal OKS-u, szósty w tabeli zespół Sandecji Nowy Sącz, legitymuje się po tej kolejce identycznym dorobkiem punktowym, jak podopieczni Jerzego Budziłka. Z kolei do trzeciego Sokoła Aleksandrów Łódzki olsztynianie tracą jedynie trzy oczka.
Wiele radości swoim kibicom przynieśli również wczoraj szczypiorniści Travelandu Olsztyn, którzy, jak już informowaliśmy, rozgromili na wyjeździe ekipę „Akademików” z Gorzowa Wielkopolskiego 36:25. W praktyce poza kilkoma momentami w II połowie meczu, jego gospodarze nie istnieli na parkiecie. To piłkarze Edwarda Strząbały szybko uzyskali bezpieczną przewagę (w pewnym momencie gry wynosiła ona 13 punktów), dzięki czemu do ostatniej akcji pojedynku kontrolowali grę.
Sobotnie zwycięstwo umocniło nasz zespół na trzecim miejscu w tabeli ekstraklasy piłkarzy ręcznych. Nawet w razie ewentualnej porażki w najbliższym arcyważnym spotkaniu z aktualnym liderem rozgrywek, olsztynianie nie stracą tej pozycji po nadchodzącej 11. kolejce rozgrywek.
Swój wczorajszy ligowy pojedynek wygrali także siatkarze AZS-u Olsztyn. Po ostatniej dość bolesnej porażce w europejskich pucharach olsztynianie postanowili zrewanżować się swoim kibicom i jak wiadomo, wyszło im to z nawiązką. W sobotę dość szybko uporali się z AZS-em Częstochowa, dzięki czemu spod Jasnej Góry przywieźli do Olsztyna komplet punktów. Te trzy oczka nie pozwoliły podopiecznym Mariusza Sordyla na utratę kontaktu z czołówką tabeli. Obecnie olsztynianie z dorobkiem dziewięciu oczek zamykają pierwszą połówkę zespołów, składającą się z „elitarnej piątki” tego sezonu, jaką po czterech kolejkach stworzyły, poza AZS-em, zespoły Zaksy Kędzierzyn-Koźle, Resovii Rzeszów, Jastrzębskiego Węgla i Skry Bełchatów. Kolejny w tabeli Trefl Gdańsk legitymuje się dorobkiem zaledwie trzech oczek.