Policjanci z ruchu drogowego zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do samochodu. Janusz G. i Przemysław E. nigdzie nie pracują, ani nie uczą się. Jak ustalili funkcjonariusze, mieszkańcy powiatu olsztyńskiego mogą mieć na sumieniu więcej takich przestępstw. Już usłyszeli zarzuty.
Wczoraj około godziny 1.30 na ul. Wojska Polskiego w Olsztynie patrol ruchu drogowego zauważył dwóch mężczyzn. Ci na widok radiowozu rzucili się do ucieczki. Jeden z nich wyrzucił jakiś przedmiot. Obaj uciekinierzy zostali zatrzymani.
Ich reakcja na widok policjantów była spowodowana nieczystym sumieniem. Okazało się, że Janusz G. i Przemysław E. włamywali się do zaparkowanego Daewoo Matiz i ukradli z auta radio CB, antenę oraz miernik o łącznej wartości 500 złotych. Wszystkie rzeczy zostały odzyskane i przekazane właścicielowi samochodu.
21-latek i jego 19-letni wspólnik trafili do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość samochodową, którzy ustalili, że mieszkańcy powiatu olsztyńskiego mają na sumieniu znacznie więcej.
Z materiałów dochodzenia wynika, że podejrzani odwiedzali Olsztyn od około 1,5 miesiąca. Tu włamywali się do samochodów i kradli z nich radia. Podczas przeszukań policjanci odzyskali dwa takie radia.
Janusz G. i Przemysław E. już usłyszeli zarzuty. Policjanci wnioskują o zastosowanie wobec dotychczas niekaranych dozoru i poręczenia majątkowego. Wspólnikom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nie zamknęli tej sprawy. Ustalają miejsca i auta, do których mogli włamać się podejrzani.