Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
08:15 13 listopada 2024 Imieniny: Benedykta, Mikołaja
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Działalność polityczna
waclawbr | 2008-10-30 21:22 | Rozmiar tekstu: A A A

Dlaczego Czesław Małkowski nie powinien być prezydentem?

Olsztyn24
Konferencja prasowa PiS | Więcej zdjęć »

Podczas zorganizowanej dzisiaj (30.10) przez działaczy olsztyńskiego Prawa i Sprawiedliwości konferencji prasowej, Jerzy Szmit, prezes olsztyńskiego PiS, przedstawił dziesięć powodów, dla których Czesław Jerzy Małkowski nie powinien być prezydentem Olsztyna. Paleta stawianych prezydentowi zarzutów jest szeroka: od spraw natury obyczajowej i moralnej, przez polityczne po gospodarcze. Dziennikarze zostali też zapoznani z zamierzeniami PiS w ramach akcji informacyjnej w sprawie zbliżającego się referendum gminnego.

- Czesław Jerzy Małkowski wielokrotnie nas, mieszkańców Olsztyna okłamał - to pierwszy z zarzutów postawionych przez Jerzego Szmita prezydentowi Małkowskiemu. - Z kłamstwa uczynił główne narzędzie rządów. Były to kłamstwa dotyczące programu wyborczego, niespełnione obietnice wyborcze, ale były to też codzienne kłamstwa, codzienne niespełnione obietnice, składane zwykłym obywatelom. Te obietnice dotyczyły poprawienia spraw bytowych, załatwienia mieszkania, czy innych ważnych spraw dla mieszkańców spraw. Wszystko wszystkim obiecywał. To doprowadziło do tego, że wiarygodność władzy w mieście została bardzo ograniczona - mówił Szmit.

- Ośmieszył urząd prezydenta Olsztyna, przez co naraził nas na ogromny wstyd przed Polską i Europą - brzmiał kolejny zarzut wobec Małkowskiego. - Nasze miasto straciło wiarygodność, chociażby jako miejsce do inwestowania. Tej skazy nie zmażemy, jeżeli 16 listopada mieszkańcy dadzą przyzwolenie na dalsze rządy Czesława Jerzego Małkowskiego.

Jerzy Szmit formułując kolejny zarzut, odwołał się do kariery politycznej prezydenta.
R E K L A M A
- Jest symbolem komunistycznego aparatczyka - powiedział. - Warto o tym pamiętać. Swoją karierę rozpoczynał w organizacjach komunistycznych, był sekretarzem PZPR w gminie Wielbark, bardzo zasłużonym działaczem. Awansował do Komitetu Wojewódzkiego. Tutaj kończył okres PRL-u jako szef cenzury. Szefem cenzury nie zostawało się z przypadku. Szefami tej instytucji nie mogły zostać osoby niepewne w stosunku do panującego wówczas ustroju.

Kolejny z wymienionych przez Jerzego Szmita powodów, dla których Czesław Małkowski nie powinien być prezydentem Olsztyna brzmiał: „powrót Czesława Jerzego Małkowskiego na urząd prezydenta, po tym wszystkim co zrobił, oznaczałby, że władza w Olsztynie jest bezkarna”.

- Okres jego prezydentury to nieustająca „różana korupcja”, czyli kampania autopromocyjna na koszt podatników - mówił dalej Jerzy Szmit. - 60 tys. na kwiaty, pieniądze na mniejsze lub większe upominki. Na każdym plakacie było nazwisko prezydenta, w każdej książce było jego nazwisko. Warunkiem udzielenia wsparcia było, że jego nazwisko musi paść. Środki publiczne były więc wydawane nie tylko po to by docenić określone osoby. To było zawsze na dalszym planie.

Zdaniem Jerzego Szmita, prezydent Małkowski dopuszczał się też niegodziwości, wyrzucając z pracy niewygodnych pracowników.

- Wyrzucał ludzi z pracy tylko dlatego, że się mu przeciwstawili - uzasadniał Szmit. - Najgłośniejszy przypadek to Piotr Grzymowicz, wiceprezydent Olsztyna, odpowiedzialny przez szereg lat za sprawy gospodarcze i inwestycje. Gdy doszło między nimi do sporów, wiceprezydent został wyrzucony. Drugi przykład, to dzisiejszy Warmińsko-Mazurski Kurator Oświaty pani Bogdanowicz. To również osoba, która w pewnym momencie panu prezydentowi przestała być wygodna, została usunięta z pracy. Bardzo szybko znalazła jednak pracę w innym samorządzie. To jest dowodem, że nie chodziło o jej brak kompetencji na ratuszowym stanowisku. Trzeci z drastycznych przykładów to Bogdan Diaków. Napisał on pamflet polityczny na temat prezydenta Małkowskiego i potem był represjonowany. Został zwolniony z pracy, miał problemy ze znalezieniem innej, był przesłuchiwany przez prokuraturę, która ustalała, kto ten pamflet napisał.

Siódme z przedstawianych przez PiS zastrzeżeń do prezydenta Małkowskiego brzmiał: „przedstawione przez prokuraturę zarzuty zaliczane są do najcięższych przestępstw; dlatego prezydent na podstawie postanowień sądu spędził już prawie 7 miesięcy w areszcie”.

Jerzy Szmit nie zapomniał też o zamieszaniu wokół metropolitalnych aspiracji Olsztyna. Odpowiedzialnością za ewentualnie utraconą szansę rozwoju miasta obciążył Małkowskiego.

- Trzy lata temu sporządzono dosyć ważny dla naszego miasta dokument, który przybliżył nas do ubiegania się o przyznanie statusu metropolii - mówił Szmit. - Ale potem prace zostały zahamowane. Na liście metropolii, którą zaproponowała Platforma Obywatelska Olsztyna już nie było. Olsztyn swoją szansę stracił. Nie wiemy, czy bezpowrotnie, ale za ten stan odpowiada prezydent Małkowski.

PiS zarzuca też Małkowskiemu wiarołomstwo.

- Ostentacyjnie zdradzał ludzi, którzy mu zaufałi - ciągnął Jerzy Szmit. - Nie odczuwaliśmy żadnej satysfakcji, gdy Czesław Jerzy Małkowski, działacz SLD, któremu zawdzięczał stanowisko prezydenta, ostentacyjnie zdradził ludzi SLD i ośmieszył przed całym światem, oddając w Watykanie swoją legitymację partyjną.

Ostatnia z grupy zarzutów stawianych Małkowskiemu dotyczyła sfery gospodarczej, rzekomych błędów i nadużyć prezydenta.

- Prezydent podjął wielką wojnę, by sprzedać Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej - twierdził Szmit. - Całe szczęście, nie udało mu się to, m.in. dzięki zabiegom naszego klubu i innych środowisk. Cena wody jest bardzo wysoka, również cena śmieci. Wysokie są ceny biletów m.in. przez to, że Małkowski przez wiele lat blokował mniejsze podwyżki cen, po to by pokazać jakim jest dobrym gospodarzem.

W tym bloku oskarżeń znalazły się również zarzuty o fatalny stan olsztyńskich obiektów sportowych, brak budowy nowych boisk, próba usunięcia KS Warmia z przystani nad jeziorem Ukiel. Jerzy Szmit nie zapomniał również o błędach i poniesionych przez miasto stratach w związku z planami budowy aquaparku, niespełnionych obietnicach ze strony inwestora CH Alfa (m.in. miał zbudować przejście podziemne pod al. Piłsudskiego). Kropkę nad „i” w wystąpieniu Jerzego Szmita był zarzut o brak planów rozwoju miasta.

Obecny na konferencji Leszek Araszkiewicz (PiS), wiceprzewodniczący Rady Miasta w Olsztynie, przypomniał dziennikarzom sprawy, które Prawo i Sprawiedliwość kierowała do zbadania przez prokuraturę. Zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta Małkowskiego dotyczyły m.in. gospodarki odpadami komunalnymi, przekształcenia prawa użytkowania wieczystego działki przy ul. Jarockiej w prawo własności, umorzenia podatku od nieruchomości dwóm olsztyńskim firmom, czy wydzierżawienia po preferencyjnych stawkach pomieszczenia przy ul. Jagiellońskiej firmie, która przygotowywała spoty wyborcze prezydenta. Większość tych spraw została umorzona, ale niektóre zostały przejęte przez prokuraturę w Łomży, gdzie toczy się jeszcze postępowanie.

Swoje „trzy grosze” do oceny prezydenta Małkowskiego dorzuciła ostatnia z uczestniczek konferencji, Ewa Piotrkowska - olsztyńska radna PiS.

- Chciałabym zwrócić uwagę na ocenę urzędu, którym kierował prezydent Małkowski - powiedziała Piotrkowska. - Okazuje się, że przez wiele miesięcy urzędnicy nie reagowali na pisma kierowane do urzędu, Często w ogóle odpowiedzi nie były udzielane. Prezydent obiecywał ludziom załatwienie spraw prawie od ręki. Potem jednak okazywało się, że obietnice nie były spełniane. Za to teraz, jako radni, musimy się wstydzić. Nasza ocena funkcjonowania takiego urzędu jest całkowicie negatywna.

Wypowiedź Jerzego Szmita, prezentującego na konferencji zarzuty wobec prezydenta Małkowskiego nagraliśmy i dołączyliśmy do niniejszego materiału w formie pliku mp3. Zachęcamy do posłuchania.

Podczas konferencji dziennikarze dowiedzieli się również, że olsztyńskie Prawo i Sprawiedliwość przygotowało spoty telewizyjne i radiowe, które już od dzisiaj są publikowane w lokalnych mediach. Przed referendum zostaną wydane dwa numery gazety referendalnej. Będą też plakaty referendalne. 13 listopada do Olsztyna przyjedzie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Spodziewane są też wizyty innych prominentnych polityków tej partii.

Prezes Szmit przyznał jednak, że bez zaangażowania w kampanię referendalną innych partii i środowisk, działania Prawa i Sprawiedliwości mogą okazać się nieskuteczne.

- Realnie oceniając, możemy mieć wpływ na maksimum 30 % mieszkańców Olsztyna - powiedział Szmit. - Jeżeli więc w kampanię nie zaangażuje się Platforma Obywatelska, to referendum może się nie udać. Apelujemy więc po raz kolejny do kolegów z PO, by zachęcili swoich zwolenników do wzięcia udziału w referendum.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.