Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
23:27 24 listopada 2024 Imieniny: Emmy, Jana
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Działalność polityczna
waclawbr | 2008-10-25 18:39 | Rozmiar tekstu: A A A
PiS zainaugurowało kampanię referendalną

Olsztyn, Sopot - wspólny kłopot

Olsztyn24
Jacek Kurski | Więcej zdjęć »

Osoba posła Jacka Kurskiego, referendalny barszcz i bigos, a przede wszystkim waga sprawy, nie były dostatecznie mocnym magnesem, by w dzisiejsze przedpołudnie wyciągnąć olsztynian z domu na zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość wiec referendalny. Na chodniku vis a vis olsztyńskiego ratusza zebrało się niespełna sto osób, wśród których znaczącą grupę stanowili dziennikarze. To nie wróży dobrze frekwencji podczas zaplanowanego na 16 listopada referendum gminnego w sprawie odwołania prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego.

Wiec zorganizowano na chodniku przy budynku znanym w Olsztynie jako „akwarium”. Na zgromadzenie pod ratuszem nie było zgody. Oficjalnie mówi się o względach bezpieczeństwa. Na olsztyńskim ratuszu wymieniane są bowiem dachówki. Prace na dachu trwały nawet w czasie, gdy opodal odbywał się wiec referendalny.

Rozpoczęcie wiecu opóźniło się o kilkanaście minut, bo problemy z dojazdem z Gdańska do Olsztyna miał najważniejszy uczestnik wiecu poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski. Gdy zniecierpliwienie zaczęło narastać Jerzy Szmit, prezes zarządu olsztyńskiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się na wystąpienie. Zaczął od „górnego C”, proponując zgromadzonym odśpiewanie hymnu państwowego. Zabrzmiało nieźle, a to m.in. dzięki drugiemu z gości specjalnych wiecu Tolkowi Jabłońskiemu, który zajął miejsce zmarłego barda Solidarności Jacka Kaczmarskiego.

- Przed mieszkańcami Olsztyna bardzo ważne wydarzenie, wydarzenie, które być może zdecyduje o kształcie demokracji w naszym mieście - powiedział Jerzy Szmit otwierając wiec. - Do tej pory raz wybrana władza samorządowa przez cztery lata nie była realnie weryfikowana. Niektórzy twierdzili, że tak powinno być, że rozliczać trzeba dopiero na końcu, za efekty pracy. Ale tym razem mamy sytuację zupełnie wyjątkową, taką, wobec której musimy wcześniej zabrać głos. Bo czy można uznać za normalne fakt, że prezydent miasta przez kilka miesięcy przebywa w areszcie, że postawiono mu bardzo poważne zarzuty, zarzuty, za które kara wynosi kilka, a może nawet kilkanaście lat więzienia?
R E K L A M A
Jerzy Szmit stwierdził, że mieszkańcy Olsztyna nie powinni spokojnie przyglądać się zaistniałej sytuacji, że powinni wypowiedzieć się, czy chcą, by dalej tak było. Możliwość wypowiedzi ma dać właśnie referendum.

- Staraliśmy się jako Prawo i Sprawiedliwość do referendum doprowadzić - ciągnął Szmit. - Zbieraliśmy podpisy, nawoływaliśmy wszystkie siły polityczne do wspólnych działań i w końcu Rada Miasta podjęła decyzję. Rozumiem, że jest to akceptacja dla tego, co dzisiaj robimy, dla tego, co dzisiaj rozpoczynamy.

Wśród uczestników wiecu trudno było zauważyć przedstawicieli innych niż PiS opcji politycznych. Zwrócił na to uwagę również prezes Szmit.

- Dzisiaj jesteśmy tu jako PiS i tylko jako PiS - mówił. - Mam jednak nadzieję, że w trakcie kampanii informacyjnej dołączą inni. Bez względu na to, czy w innych sprawach zgadzają się z nami. Ale w tej jednej sprawie prosimy wszystkich o zgodę. Zapraszajcie, zachęcajcie wszystkich swoich zwolenników do udziału w referendum. To jest dla nas, działaczy politycznych, wielki egzamin, na ile jesteśmy w stanie zorganizować się, na ile jesteśmy w stanie przekonać mieszkańców do udziału w tym elementarnym, demokratycznym narzędziu sprawowania władzy. My z Prawa i Sprawiedliwości głęboko wierzymy, że 16 listopada Olsztyn jasno i wyraźnie wyrazi swoją opinię.

Mówca podkreślał, że PiS uszanuje każdy wynik referendum, chociaż partia ta prezentuje jednoznaczny pogląd, że Jerzy Małkowski prezydentem Olsztyna już być nie może.

Jerzy Szmit, co do zasady, zachęcał do udziału w referendum. W tym zakresie poparła go obecna na wiecu poseł Iwona Arent (PiS). Jednak w odróżnieniu od prezesa olsztyńskiego PiS wyraźnie wskazała, w której kratce karty do głosowania należy postawić krzyżyk.

- Popatrzmy na naszą młodzież olsztyńską, zobaczmy co się z nią dzieje, dlaczego stoi pod blokami? - mówiła pani poseł. - Bo gdzie się ma podziać! Gdzie mamy w Olsztynie boiska, gdzie mamy lodowiska, baseny, czy ścieżki rowerowe? Dzięki komu nie mamy tego wszystkiego? Dzięki takiemu zarządzaniu, jakie było za pana prezydenta Czesława Małkowskiego. Miejmy do siebie pretensje, że Olsztyn się nie rozwija. Nie mamy nic do zaproponowania młodym ludziom. Pomyślmy o nich, bo oni są naszą przyszłością. Idźmy na referendum, zróbmy to dla naszych dzieci, dla ich przyszłości. A potem wybierzmy dobrego prezydenta, dobrego gospodarza, który będzie martwił się o nas wszystkich, a nie tylko chodził na imprezy i rozdawał kwiaty.

Kropkę nad „i” postawił Grzegorz Smoliński, przewodniczący klubu radnych PiS w olsztyńskiej Radzie Miasta, który wskazał prezydenta Czesława Małkowskiego jako sprawcę dokonanych i czekających jeszcze olsztynian podwyżek cen na usługi komunalne.

- Jeżeli chcemy, żeby kolejne 7 lat upłynęło nam pod znakiem podwyżek cen wody, śmieci, biletów MPK, to idźmy i krzyczmy: Jestem za prezydentem Małkowskim! - mówił Smoliński. - Ci, którzy chcą głosować za prezydentem, muszą sobie zdawać sprawę, że jest on jednym z fundatorów tych podwyżek.

W końcu na wiecu pojawił się poseł Jacek Kurski, przedstawiciel komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości.

- Chciałbym pozdrowić organizatorów tej akcji referendalnej od Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Jacek Kurski zabierając głos. - Tuż przed referendum, 13 listopada Jarosław Kaczyński przyjedzie osobiście do Olsztyna, będzie z Wami.

Jacek Kurski komentując sytuację w Olsztynie, odwołał się do sprawy korupcji w sopockim magistracie.

- W moim okręgu wyborczym mamy podobny kłopot - mówił Kurski. - I u Was i u nas jest prezydent, wobec którego są bardzo poważne zarzuty sprzeniewierzenia się zasadom. Kiedyś mówiliśmy: Gdańsk - Warszawa, wspólna sprawa. Dzisiaj możemy powiedzieć: Olsztyn - Sopot, wspólny kłopot. Z tym kłopotem musimy sobie dać radę i damy sobie radę!

Zdaniem Kurskiego, świat polityki często wytwarza jednak nad osobami, które naruszają zasady i prawo „parasol ochronny”. Takie sytuacje mają mieć miejsce zarówno w Sopocie, jak i w Olsztynie.

- Mamy do czynienia z sitwą środowiskową, która wspiera osoby sprzeniewierzające się wartościom. - mówił Kurski. - Musimy tym sitwom powiedzieć: dosyć! Was czas minął i nasza kampania jest początkiem waszego końca!

Poseł Kurski skrytykował postawę Platformy Obywatelskiej, zarówno w Sopocie, jak i w Olsztynie.

- Platforma Obywatelska słownie sprzeciwia się złu - mówił Kurski. - Ale w warstwie czynów bardzo często robi dokładnie odwrotnie. Również w Olsztynie mamy do czynienia z niejednoznaczną postawą Platformy wobec odwołania Małkowskiego. O ile referendum udało się przegłosować, bo tutaj już nie było innego wyjścia, to teraz nie widzimy ze strony PO dostatecznego wsparcia dla tego referendum. Pytam: gdzie jest Platforma Obywatelska? Czemu jej nie ma tutaj, kiedy rozpoczynamy akcję referendalną? Wierzymy jednak, że jest wola ze strony Platformy Obywatelskiej naprawy, zwalczenia tego zła, jakie działo się w Olsztynie. Gorąco apeluję do Platformy: chodźcie z nami i razem wzywajmy mieszkańców Olsztyna do oczyszczenia się z tego zła i do skutecznego odwołania prezydenta Małkowskiego.

Wystąpienie Jacka Kurskiego, z jednej strony przerywane było oklaskami zwolenników referendum, z drugiej zaś przez jego przeciwników, którzy chociaż bardzo nieliczni, pojawili się na wiecu.

Na zakończenie spotkania zaprezentowane zostało przygotowane przez PiS hasło na czas kampanii referendalnej. Ostateczna wersja hasła brzmi: Referendum - Tak; władza musi być uczciwa.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.