Przed nami weekend bogaty w sportowe wydarzenia z udziałem olsztyńskich zespołów. Początek emocji już jutro (17.10) dzięki potyczce siatkarzy AZS-u Olsztyn.
Podopiecznych Mariusza Sordyla czeka wyprawa do stolicy, gdzie nasz zespół zmierzy się ze sprawcą jednej z dwóch sensacji pierwszej kolejki PlusLigi. AZS Politechnika, bo o tym zespole mowa, w ubiegły weekend pokonał faworyzowanych siatkarzy z Częstochowy 3:2 i to w dodatku na parkiecie rywali. Natomiast, jak już informowaliśmy, zespół z Olsztyna na inaugurację rozgrywek pokonał radomski Jadar 3:0, dzięki czemu jako pierwszy zespół objął przewodnictwo w tabeli PlusLigi.
Piątkowa potyczka w Warszawie wydaje być się jednak nieco trudniejsza niż spotkanie z radomianami. Pojedynek z Jadarem też nie należał do najłatwiejszych, a w stolicy może być jeszcze trudniej. Nie zmienia to faktu, iż spotkanie z Politechniką ma być... przetarciem przed arcytrudnym pojedynkiem ze Skrą Bełchatów, zaplanowanym na kolejny tydzień.
W Warszawie naszych zawodników ma już wspomóc Paweł Zagumny, powoli dochodzący do siebie po kontuzji, jakiej nabawił się przed rozpoczęciem rozgrywek. Trener Sordyl zapowiada jednak, iż nie zamierza zbytnio przeciążać najlepszego polskiego rozgrywającego. Najprawdopodobniej więc w wyjściowym składzie, podobnie jak w pojedynku z Jadarem, zobaczymy Jakuba Oczko.
Na obiekcie rywala zagrają też szczypiorniści Travelandu Olsztyn. Ich przeciwnikami będzie zespół Zagłębia Lubin, mistrz kraju w sezonie 2006/07. Spotkanie obu drużyn zapowiada się jako najciekawszy pojedynek dziewiątej kolejki rozgrywek. Dla naszych zawodników będzie to swego rodzaju test, który pozwoli wstępnie ocenić, na co tak naprawdę stać w tym sezonie drużynę z Olsztyna. W obecnych rozgrywkach olsztynianie przegrali bowiem jak dotąd tylko dwa spotkania, jednakże pojedynkowali się z raczej słabszymi zespołami.
Z kolei przed własną publicznością wystąpią piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn. W przedostatniej kolejce rundy jesiennej podopieczni Jerzego Budziłka podejmować będą ekipę Hetmana Zamość. Piłkarze z Olsztyna zarzekają się, że zrobią wszystko by podtrzymać dobrą passę, jaką rozpoczęła potyczka z KSZO. Ostatnie dwa spotkania były bowiem zwycięskie dla drużyny OKS-u, a nasi piłkarze zdobyli w nich łącznie siedem bramek.
Niestety, dobre nastroje w klubie, spowodowane wspomnianą passą wygranych, zepsuły wieści z olsztyńskiego ratusza. Nie wiadomo bowiem czy miasto przyzna OKS-owi fundusze, bez których byt drużyny jest raczej niemożliwy. Los drużyny ma się więc rozstrzygnąć najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia.