(fot. archiwum)
Podczas, gdy na wyższych szczeblach ligowych piłkarskich drużyn z naszego regionu jest jak na lekarstwo, tak w III lidze jest ich siedem i co najważniejsze, niemal wszystkie prezentują wręcz wyśmienitą, jak na ten poziom, rozgrywek formę.
Od czasu sukcesów olsztyńskiego Stomilu nasz region stanowi białą plamę na piłkarskiej mapie Polski. W czasach największej świetności klubu ze stadionu przy al. Piłsudskiego bywało i tak, że nasz region w I i II lidze reprezentowały w trakcie jednego sezonu nawet trzy zespoły. Wówczas poza Stomilem grającym w ekstraklasie, na jej zapleczu rywalizowały drużyny olsztyńskiej Warmii i iławskiego Jezioraka. Warmia szybko jednak pożegnała się z II ligą, iławianie nieco później. Od tego czasu o zaplecze ekstraklasy otarła się jeszcze Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, obecnie, tak jak Warmia, szukająca swojego szczęścia w lidze okręgowej.
Dziś nie mamy swojego zespołu ani w ekstraklasie, ani w I lidze, będącej od obecnych rozgrywek klasą bezpośrednią następującą po najwyższej. W II lidze mamy tylko dwóch przedstawicieli, którzy w dodatku plasują się raczej na miejscach końcowych, a konkretnie zagrożonych barażami o uniknięcie spadku do III ligi. W tej natomiast klasie mamy siedem drużyn, co jednak nie jest wynikiem powalającym na kolana, bowiem województwo podlaskie, które naszą grupę współtworzy, ma tam aż dziewięciu swoich przedstawicieli.
Powodem tego stanu rzeczy, jak i tego, że nasz region w II lidze ma tylko dwóch przedstawicieli, a inne czasem i dwukrotnie więcej, jest po prostu poziom futbolu, z jakim mamy do czynienia oglądając ligowe potyczki w regionie. Honor naszych grajków ratują obecnie, o dziwo, zespoły III ligi. Pomimo, iż nie występują w przewadze, zdecydowanie ustępować im muszą ekipy z sąsiedniego województwa.
Wystarczy wspomnieć, że sześć spośród siedmiu czołowych lokat jest obecnie okupowana przez zespoły z województwa warmińsko-mazurskiego! Po rozegraniu dziesięciu kolejek tylko piłkarze Vęgorii Węgorzewo nie mają powodów do radości, bowiem ich zespół plasuje się na przedostatnim miejscu. Czego jednak wymagać od zawodników, którzy jeszcze niedawno biegali po wiejskich boiskach w rozgrywkach A Klasy. Dla tych piłkarzy niewątpliwie sukcesem był już sam awans do III ligi, za co należą im się szczere gratulacje.
Wracając do czołówki tabeli, tu pomiędzy ekipy z naszego regionu wkradł się jedynie MKS Mielnik. Tabeli przewodniczy natomiast elbląska Olimpia, której piłkarze kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W dotychczasowych dziesięciu pojedynkach elblążanie tylko raz stracili punkty, remisując z Olimpią z Zambrowa.
Poruszając jeszcze kwestie wygranych, warto przytoczyć statystyki zwycięstw poszczególnych drużyn. Ekipy z naszego regionu wygrały łącznie 36 spotkań. Drużyny z Podlasia mogą się pochwalić jedynie 22 wygranymi, a jest ich przecież o dwie więcej niż w przypadku województwa warmińsko-mazurskiego. Co jeszcze ciekawsze, nasze zespoły zdobyły 144 ze wszystkich 231 bramek zdobytych w tych rozgrywkach.
Jakby nie patrzeć, statystyka ta powala na kolana, tym bardziej, że zespoły z naszego regionu godnie rywalizują z drużynami, które jeszcze w ubiegłym sezonie były w stanie napsuć krwi OKS-owi 1945 Olsztyn czy Dolcanowi Ząbki, który teraz występuje na zapleczu ekstraklasy. Oby tak dalej!
Szpital? Mam dobre wspomnienia!
