Szesnastego września minęły dwa lata, od kiedy odszedł Hieronim Skurpski - artysta malarz i rysownik, historyk sztuki, muzealnik, społecznik, humanista, orędownik edukacji artystycznej i aktywności twórczej. 17 października poznamy laureata dorocznej Nagrody im. Hieronima Skurpskiego w dziedzinie sztuk plastycznych.
Chcąc przypomnieć Jego postać, przez kolejne tygodnie Gazeta On-Line Olsztyn24 będzie publikować fragmenty książki Heleny Piotrowskiej „Życie jest sztuką a sztuka życiem. Rzecz o Hieronimie Skurpskim”.
„Co to znaczy człowiek „rzeczowo myślący”, jak to się często, w modny sposób określa? Tak formułując, upodabniamy się do Zachodu - zastrzega artysta, dając tym wyraz ostrożności przed unifikacją.
- Hm, Barański wyłapał u mnie jakieś literackie hece… Ale artysta musi być o poetyckiej wrażliwości. Poezja wszystko splata: poezję z rysunkiem, malarstwem - wydedukował.
- Ja to mam cztery twarze. Jak Światowid >/em>- dodał z zagadkowym uśmiechem.
(…) „Nie strącaj pereł rosy twego porannego wejrzenia” - patrząc na siebie z boku, radzi, by zachowywać świeżość porannego odkrycia czegoś, co zachwyciło. Pragnął być inny, otwarty, pomysłowy, nowatorski
(…) Nie dziwi zbytnio, że z tęskną nutą pozwalał sobie na odrobinę marzenia: „Nie ma nadziei, że gdzieś napotkamy przyrodę, która dać nam może niespotykany dotąd napój-ambrozję, pozwalający upojnie zasnąć w nieprawdopodobnie boskich marzeniach i wizjach”. Nie tęsknił za miłością, której ambrozję wciąż spijał, a za sukcesem, który go upoi. „Bez tych uczuć nie można będzie marzyć o uczynieniu kroku naprzód, w wyciągnięciu ręki za piękną zjawą motyla fruwającego kapryśnym lotem wokół nas”. Cele mamiły go złudnym światłem, jego „ja” zespalało się z jakimiś duchami czystymi, jasnymi, ofiarnymi, pełnymi zapału”.
******
Książkę Heleny Piotrowskiej „Życie jest sztuką a sztuka życiem. Rzecz o Hieronimie Skurpskim” można nabyć w olsztyńskich księgarniach, jak również u wydawcy Edytor Wers (tel. 089 527-79-46) lub u autorki (kontakt: helenapiotrowska@poczta.onet.pl).