Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Zbigniew Staniszewski nie był gościnny dla rywali na swoim domowym torze w Słomczynie i od zwycięstwa rozpoczął tegoroczną rywalizację w mistrzostwach Europy strefy centralnej rallycross.

Olsztyński kierowca, który tradycyjnie używał Forda Fiesty RX, udanie odpierał ataki Czecha Alesa Fucika oraz słowackiej rodziny Beckertów. Rywalizacja, choć w trakcie wyścigów bardzo zacięta i obfitująca w liczne przetasowania zawsze kończyła się zwycięstwami Staniszewskiego. Pomogło duże doświadczenie zespołu pięciokrotnego mistrza Europy oraz doskonała znajomość toru. Staniszewski broni tytułu najlepszego kierowcy w Europie centralnej już piąty raz z rzędu.

- Na moim torze Słomczyn rozpocząłem przygodę z rallycrossem - mówi Zbigniew Staniszewski. - Było to w 2019 roku i co roku startuję oraz bywam tu na treningach kilkukrotnie. Dlatego znam ten tor najlepiej ze wszystkich obiektów. Ten fakt pomógł nam, bo stawka była duża. Pięć samochodów supercars, w tym Fucik, który kolejny raz dołączył do walki o tytuł mistrza Europy strefy centralnej. Starliśmy się w miniony weekend w konkretny sposób. Kolejne starty wyścigów wygraliśmy raz ja, raz Fucik. To zależało, kto puści sprzęgło po zapaleniu zielonego światła jedną dziesiątą sekundy wcześniej, kto później. Ten, kto później, ten przegrywa start. I tak robiliśmy to na zmianę. Całe szczęście, znając lepiej tor i będąc może bardziej zdeterminowanym, udawało się wygrywać wszystkie wyścigi. Naszym łupem padły wszystkie cztery kwalifikacje i wielki finał. Oznacza to, że przywozimy komplet punktów. Za dwa tygodnie czeka nas druga eliminacja cyklu europejskiego. Pojedziemy do Austrii, na tor w Melk. Również go dobrze znam, ale Fucik też startował tam wielokrotnie. Tam dołączy również spora grupa kierowców austriackich. Dobrze rozpoczęła się rywalizacja, bo od zwycięstwa. Liczymy na dobrą passę w dalszej części sezonu. To były dopiero drugie zawody w tym roku, a czeka nas dwanaście imprez, więc droga jeszcze daleka. Zespół spisuje się znakomicie, kierowa spisuje się bardzo dobrze. Chłopaki cały czas mają ze mną wiatr w żaglach i twardo idziemy do przodu.

Finał FIA CEZ Słomczyn 12-13.04.2025 1. Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta RX - 4:39,631
2. Ales Fucik, Volkswagen Polo - 4:42,694
3. Bruno Beckert, Citroen DS3 - 4:58,452

Klasyfikacja FIA CEZ

1. Zbigniew Staniszewski/Polska - 23 pkt
2. Ales Fucik/Czechy - 18 pkt
3. Bruno Beckert/Słowacja - 14 pkt