Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn doznali dzisiaj (27.02) kolejnej porażki w tym sezonie PlusLigi. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur tym razem musiała uznać wyższość ZAKSY Kędzierzyn-Koźle 0:3. Statuetkę MVP otrzymał Bartosz Kurek.
Spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu pierwotnie miało zostać rozegrane pod koniec grudnia, lecz ze względów organizacyjnych po stronie gospodarzy, obie strony zgodziły się przełożyć mecz. Obu ekipom do zakończenia fazy zasadniczej pozostało tylko 5 meczów. Akademicy z Kortowa wciąż mają szansę na play-off, bowiem do czołowej „ósemki” tracą tylko 3 punkty.
- Nie ma co zwalać winy na presję. Musimy wykonać dobrą robotę i znaleźć się w play-offach. Damy z siebie wszystko! - powiedział przed tym spotkaniem Szymon Jakubiszak, środkowy Indykpolu AZS.
Trener Daniel Pliński w czwartkowy wieczór desygnował do gry: Teräväporttiego na rozegraniu, Siwczyka i Jakubiszaka na środku, Armoę i Szerszenia na przyjęciu, Hadravę na ataku oraz Hawryluka jako libero.
Pierwszy set w pełni należał do gospodarzy. Świetnie w ataku spisywał się Bartosz Kurek, a kędzierzynianie dysponowali mocniejszym serwisem. Olsztynianie nie potrafili znaleźć sposobu na przełamanie bloku rywali. ZAKSA pewnie wygrała tę partię 25:16.
W drugiej odsłonie gospodarze szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (16:12) i wydawało się, że nic nie zakłóci ich drogi do zwycięstwa. Jednak dobra gra Indykpolu AZS w polu serwisowym oraz błędy po stronie ZAKSY pozwoliły gościom odrobić straty (z 20:24 na 24:24). Końcówka należała jednak do kędzierzynian, którzy zwyciężyli 26:24 i prowadzili w meczu już 2:0.
Trzecia, jak się później okazało - ostatnia partia spotkania, ponownie przebiegała pod dyktando ZAKSY. Zmiany w ekipie Indykpolu AZS, w tym wprowadzenie Janikowskiego, Cieślika i Szymendery, nie przyniosły oczekiwanego efektu. Gospodarze kontrolowali przebieg seta i pewnie wygrali 25:15, zamykając całe spotkanie wynikiem 3:0.
Statuetkę MVP otrzymał Bartosz Kurek.
- To był straszny mecz w naszym wykonaniu. Nasz przeciwnik był lepszy w każdym elemencie. Nic więcej nie można powiedzieć na temat tego spotkania. Pozostało nam tylko wrócić do Olsztyna i ciężko trenować przed kolejnym, bardzo ważnym meczem - powiedział po meczu Manuel Armoa.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn już w poniedziałek zmierzą się w Hali Urania z Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, czyli swoim sąsiadem w tabeli. Początek spotkania o godz. 17:30, a ostatnie bilety dostępne na bilety.indykpolazs.pl.
Z D J Ę C I A