- Jeśli wygramy w sobotę, to bardzo zbliżymy się do czołowej ósemki, więc wszystko jest jeszcze otwarte. Zostało jeszcze kilka spotkań, więc wszystko jest w naszych rękach – mówi Kuba Hawryluk przed sobotnim spotkaniem z Barkomem Każany Lwów w Hali Urania. Początek meczu o godz. 20:30, bilety są jeszcze dostępne!
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn nie mogą zaliczyć minionego tygodnia do udanych. Przypomnijmy - zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego, ulegli przed własną publicznością ekipom Jastrzębskiego Węgla i Aluron CMC Warty Zawiercie (oba mecze po 1:3). Choć akademicy z Kortowa nie dopisali punktów do swojego ligowego dorobku w tabeli, to zaangażowania, charakteru i woli walki nie można im odmówić. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pozostała z 28 „oczkami”, lecz spadła w klasyfikacji na 11. miejsce.
Szansą na przełamanie i komplet punktów, będzie sobotnie (1.02) spotkanie w Uranii z Barkomem Każany Lwów (godz. 20:30). Każda z ekip ma jasno wytyczony cel - olsztynianie walczą o play-of (6 punktów straty), a ekipa z Lwowa o utrzymanie (3 punkty straty do bezpiecznej pozycji). Zawodnicy prowadzeni przez Ugisa Krastinsa, w poniedziałek niespodziewanie pokonali Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 3:1.
Najlepiej punktującym zawodnikiem jest Vasyl Tupchiii (369 „oczek” - dla porównania, Nico Szerszeń ma ich 296). Atakujący Barkomu Każany jest też najlepiej zagrywającym zawodnikiem (29 asów - Szerszeń ma ich 35). W bloku groźny jest Rune Fastelland (49 punktów - Szymon Jakubiszak ma na swoim koncie 52 bloki). Ponadto trzon „Nietoperzy” tworzą m.in. Ilia Kovalov, Mart Tammeaur, Vladyslav Shchurov, Deniss Petrovs czy Yaroslav Pampushko. W pierwszym meczu rozgrywanym w Tarnowie, lepsi okazali się siatkarze Indykpolu AZS, zwyciężając 3:1.
Jak „na chłodno” ocenia ostatnie spotkania? Co jest w stanie wyróżnić? Co będzie najważniejsze podczas sobotniego starcia w Uranii? Tego dowiesz się z krótkiej rozmowy z Kubą Hawrylukiem, libero Indykpolu AZS Olsztyn.
- Kuba, miniony tydzień nie był dla nas udany. Rozegraliśmy dwa mecze, oba przegraliśmy i zdobyliśmy dwa sety. Jak patrzysz na te spotkania na chłodno? Co one Tobie dały?- Na pewno były to dwa bardzo ciężkie spotkania, bo graliśmy z liderem i z wiceliderem PlusLigi. Walczyliśmy - tego nie można nam odmówić. Myślę, że trochę za późno „weszliśmy” w jeden i drugi mecz, bo tak naprawdę zaczęliśmy grać z Zawierciem jak było 2:0 dla nich - wtedy walka na boisku wyglądała jak równy z równym. Z drugiej strony mamy kilka rzeczy do poprawy i musimy się skupić nad tym, aby wygrać sobotni bój w Uranii.Jaka jest jedna rzecz na plus i na minus, którą jesteś w stanie „wyróżnić” po tych meczach?- Na pewno na plus wola walki. Nie poddawaliśmy się, bo wiedzieliśmy, że nie jesteśmy faworytami. Nie wyglądaliśmy tak, jak na początku sezonu - wtedy łatwo poddawaliśmy się i oddawaliśmy zwycięstwo rywalom. Na minus - komunikacja powinna być lepsza. Łatwe piłki, freeball - to powinno wyglądać perfekcyjnie. Myślę, że powinniśmy się skupić na takich podstawowych rzeczach.Obecnie tracimy sześć punktów do czołowej ósemki, a spotkań do zakończenia fazy zasadniczej ubywa. Jak Ty patrzysz na to wszystko, co dzieje się w ligowej tabeli?- Z jednej strony tracimy sześć punktów, z drugiej mamy zaległe spotkanie. Jeśli wygramy w sobotę, to bardzo zbliżymy się do czołowej ósemki, więc wszystko jest jeszcze otwarte. Zostało jeszcze kilka spotkań, więc wszystko jest w naszych rękach.Choć zostało nam jeszcze kilka spotkań, to każdy mecz jest bardzo ważny. Czy z tego powodu rośnie presja wśród Was?- Z całą pewnością, choć od początku sezonu każdy mecz jest dla nas tak samo ważny. Chcemy być w najlepszej ósemce. Początek był bardzo ciężki, ale myślę, że teraz już ta presja jest trochę mniejsza. Po ciężkim sobie początku sezonu , teraz po prostu staramy się dawać z siebie wszystko i nie mamy nic do stracenia.Jak zatem dobrze podejść do tego sobotniego meczu z Lwowem? Każda ekipa walczyć „o coś” - my o play-off, a nasi rywale o utrzymanie...- Przede wszystkim musimy się skupić na swojej grze. Jeżeli dasz im grać, to potrafią wygrać z każdym. Gdy będziemy grać swoją siatkówkę i nie damy im dojść do prowadzenia, to wydaje mi się, że wygramy ten mecz.Początek sobotniego spotkania w Hali Urania o godz. 20:30. Bilety dostępne na bilety.indykpolazs.pl