Nie milkną echa pomysłu prezydenta Olsztyna Roberta Szewczyka, by powiększyć powierzchnię miasta o ponad 200 hektarów leżących obecnie w granicach administracyjnych sąsiedniej gminy Purda. Można nawet powiedzieć, że sprawa dopiero „nabiera rozpędu”. Dzisiaj (28.01) starosta olsztyński Andrzej Abako, wójt gminy Purda Teresa Chrostowska oraz wójtowie innych gmin sąsiadujących z Olsztynem, zorganizowali konferencję prasową, by wyrazić swój sprzeciw wobec planów prezydenta Szewczyka. Z materiałów przedstawionych podczas konferencji i wypowiedzi samorządowców wynika jeden wniosek: Olsztynowi nic się nie należy!
Głównym punktem prasowego spotkania w olsztyńskim starostwie była prezentacja raportu zatytułowanego „Dlaczego Olsztyn chce aneksji terenów Gminy Purda - Fakty - Dokumenty - Wypowiedzi”. Sporządzony na zlecenie Urzędu Gminy Purda dokument omówił rzecznik prasowy starostwa Wojciech Szalkiewicz.
- Nie dalej jak tydzień temu prezydent Olsztyna, podczas konferencji prasowej, powiedział: „Obwodnica Olsztyna wyznacza funkcjonalną granicę miasta”. Argumentacja jest dosyć prosta: „Olsztynowi to się należy” - przypomniał rzecznik starostwa.
- Samorządowcy z powiatu nie śpią więc spokojnie, bo gdy się obudzą mogą się dowiedzieć, że Olsztynowi należy się np. Ostrzeszewo w gminie Purda, Bartąg, Bartążek czy Jaroty w gminie Stawiguda, Gronity, Łupstych, Kudypy w gminie Gietrzwałd, czy wsie Gutkowo w gminie Jonkowo i Redykajny, Kieźliny, Wadąg, Zalbki, Myki albo Osiedle Sterowców w gminie Dywity. Spokojni nie mogą być także włodarze Barczewa, bowiem Nikielkowo „aż się prosi” żeby być wpisane w przyszłe granice miasta. „Olsztyn swój widzę ogromny” - mam nadzieję, że do tego nie dojdziemy. To się Olsztynowi nie należy! - dodał Wojciech Szalkiewicz.
Dalej poznaliśmy zidentyfikowane przez samorządowców z powiatu olsztyńskiego przyczyny starań prezydenta Olsztyna o zmianę granic miasta. Wśród tych przyczyn główne miejsce zajmuje dług miasta.
- Olsztyn ma pół miliarda długu i problemy ze spłatą tego zadłużenia - poinformował Szalkiewicz.
- Miasto szuka pieniędzy „na potęgę”, przedstawiając różne pomysły, m.in. cięcia budżetowe o 10% w Urzędzie Miasta. Innym pomysłem jest „Miasteczko Prawne”. Część gruntów pozyskanych pod tym pretekstem od gminy Purda miasto zamierzałoby sprzedać deweloperom i podreperować stan kasy miejskiej. Nie można też wykluczyć, że ostatecznie cały teren przejęty od gminy Purda zostanie sprzedany deweloperom. Miasto mogłoby w ten sposób zarobić ok. 200 mln złotych. Powstaje tutaj pytanie: dlaczego tego samego nie mogłaby zrobić gmina Purda? - zapytał retorycznie rzecznik olsztyńskiego starostwa.Pełną prezentację Wojciecha Szalkiewicza można zobaczyć w naszej wideo relacji z konferencji prasowej, zaś tekst omawianego przez niego raportu opublikujemy w odrębnym materiale.
Swoje stanowisko przedstawił również starosta olsztyński Andrzej Abako, akcentując potrzebę współpracy gmin w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Olsztyna.
- Żyjemy w jednym organizmie aglomeracji olsztyńskiej - powiedział m.in. starosta
- Miejski Obszar Funkcjonalny, który został stworzony w partnerstwie pomiędzy sześcioma gminami i miastem Olsztyn, przy współpracy Powiatu Olsztyńskiego, wskazywał na rozwój i współpracę, i dawał nadzieję na rozwój całego regionu Warmii i Mazur. Prosiłbym kolegów samorządowców z miasta Olsztyn o zastanowienie się, czy warto zburzyć tę współpracę, która była do tej pory. Są wartości nadrzędne nad złotówką!Obecna na konferencji wójt gminy Purda Teresa Chrostowska zdementowała informacje, jakoby w przygotowanym przez gminę projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla spornych obecnie terenów planowano przeznaczenie części gruntów pod przemysł lub usługi uciążliwe dla mieszkańców.
- Nigdzie w naszych dokumentach nie ma takiej informacji - stwierdziła pani wójt.
Ponadto Teresa Chrostowska poinformowała, iż wszyscy mieszkańcy miejscowości Stary Olsztyn, który miałaby się znaleźć w granicach Olsztyna, podpisali petycję sprzeciwiającą się planom prezydenta Olsztyna. Wolą pozostać pod skrzydłami gminy Purda. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że w gminie Purda podatki i opłaty lokalne są niższe niż w Olsztynie.
Jutro kolejna odsłona batalii o zmianę południowych granic Olsztyna. W porządku obrad X sesji Rady Miasta Olsztyna znalazła się debata nad projektem uchwały w sprawie wyrażenia woli przystąpienia do procesu zmiany granic administracyjnych Miasta Olsztyna. W tym czasie pod Urzędem Miasta Olsztyna pikietować będą mieszkańcy gminy Purda w proteście przeciwko planom zmiany tych granic.
Z D J Ę C I A
F I L M Y