Sale kopernikowskie olsztyńskiego zamku gościły dzisiaj (23.01) amatorów historii Warmii i Mazur w ramach kolejnego, a pierwszego w tym roku, spotkania z cyklu Warsztaty bałtyjskie. Kacper Martyka, archeolog z Muzeum Warmii i Mazur, doktorant w Instytucie Historii olsztyńskiego uniwersytetu przygotował dla nich wykład zatytułowany „Fechtunek w dawnych Prusach od XV po wiek XVIII”.
- Dzisiejszy wykład to krótkie spojrzenie na przeszłość fechtunku na terenie Prus Wschodnich, a konkretnie kilku hanzeatyckich miast na terenie Prus Wschodnich - powiedział nam Kacper Martyka.
- Koncentrujemy się na XV i XVI wieku, zahaczymy o wiek XVII i próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie, jak to wygląda na tle praktyk szermierczych obecnych w owym czasie na zachodzie Europy, szczególnie na terenie Cesarstwa Niemieckiego.I dodaje:
- Mówiliśmy o dawnych sztukach walki, tych postśredniowiecznych, bliższych renesansowi czy nowożytności. I o tym, jakie mamy ślady po uprawianiu owych sztuk w Prusach.Artefakty związane z nauką fechtunku nie tylko w Prusach Wschodnich, ale również w innych rejonach Europy, są bardzo nieliczne. Nie ma ich również w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur. Skąd więc wiedza dzisiejszego wykładowcy na ten temat?
- Bardzo bym chciał, żeby to był efekt badań archeologicznych, ale kolekcja zabytków do nauki fechtunku prezentuje się bardzo skromnie - wyjaśnił Kacper Martyka.
- Źródeł szukamy przede wszystkim w piśmiennictwie i ikonografii. Potem krzyżujemy je, ewentualnie, z materiałem zabytkowym, który pochodzi z badań.Co szczególnego można powiedzieć o fechtunku w Prusach Wschodnich?
- To co udało się dość dobrze udowodnić, to to, że Prusy owego okresu doskonale wpisywały się, miały swoje miejsce w ramach szeroko pojętej niemieckiej szkoły fechtunku, która rozwijała się, i której krzewicielami wśród mieszczan przede wszystkim byli członkowie bractw szermierczych. Wydaje się oczywiste, że Prusy Wschodnie miały swoje miejsce w tej części historii - wyjaśnia Kacper Martyka.
Podczas wykładu można było m.in. dowiedzieć się, że najczęściej do fechtunku używano długich mieczów, kordów i sztyletów. Dworzanie korzystali też z rapierów, m.in. do pojedynków.
Podczas prac wykopaliskowych na Warmii i Mazurach znaleziono noże, w tym noże bojowe, licznie reprezentowane były kordy. Muzeum Warmii i Mazur ma również ślady cepów bojowych, a także trochę długich mieczów bojowych.
Jak na razie Muzeum Warmii i Mazur nie planuje zorganizowania wystawy broni używanej do fechtunku. Zorganizowanie takiej wystawy wymagałoby współpracy z innymi placówkami muzealnymi, bowiem jak już zaznaczyliśmy, zbiory broni używanej do fechtunku są nieliczne. Natomiast broń bojową już teraz można oglądać na wystawie w Zamku Biskupim w Lidzbarku Warmińskim.
Więcej o dzisiejszych Warsztatach bałtyjskich w naszej wideo relacji z wydarzenia, którą niebawem udostępnimy.
Z D J Ę C I A