Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn sobotnim (21.12) spotkaniem w Uranii, zakończą zmagania pod siatką w 2024 roku. Rywalem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur będzie Ślepsk Malow Suwałki. Początek o godz. 17:30, a wszystkie bilety zostały sprzedane!
Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego od porażki rozpoczęli rundę rewanżową rozgrywek PlusLigi. Przypomnijmy - ekipa ze stolicy Warmii i Mazur w minioną sobotę, uległa na wyjeździe PGE GiEK Skrze Bełchatów 2:3. Po pierwszej partii wygranej przez gospodarzy, kolejne dwie padły łupem gości. Gdy wydawało się, że olsztynianie zdobędą komplet punktów, do gry „powrócili” bełchatowianie, którzy odwrócili losy meczu i zwyciężyli po tie-breaku. W ligowej tabeli, z dorobkiem 21 punktów, olsztynianie zajmują 10. miejsce.
Jakie są „na chłodno” przemyślenia Daniela Gąsiora na temat tego spotkania?
- Na pewno mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystywaliśmy podczas tego meczu - przyznaje Daniel Gąsior, atakujący Indykpolu AZS.
- Mieliśmy piłkę meczową w górze, aby wygrać 3:2, lecz niestety nie udało nam się. Z drugiej strony zrealizowaliśmy cele taktyczne, które zostały nam nakreślone przez sztab szkoleniowy. Tego dnia Skra okazała się jednak lepsza.W swoim ostatnim spotkaniu w 2024 roku, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w hali Urania z Ślepskiem Malow Suwałki. Patrząc na układ ligowej tabeli, spotkanie jest niezwykle ważne - ekipa z Suwałk zajmuje 9. lokatę i ma tylko 2 „oczka” przewagi nad akademikami z Olsztyna. Ewentualne zwycięstwo jednej bądź drugiej drużyny za trzy punkty, przybliży ją do czołowej „ósemki”. Zawodnicy prowadzeni przez Dominika Kwapisiewicza, w tym sezonie pokonali m.in. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa (dwukrotnie), Asseco Resovię Rzeszów, GKS Katowice czy Barkom Każany Lwów.
Choć na boisku będzie toczyła się drużynowa rywalizacja o komplet punktów, to niezwykle interesująco zapowiadają się także indywidualne starcia. Kibice mogą sobie ostrzyć zęby na pojedynek w przyjęciu Moritza Karlitzka (159 pkt.) z Pawłem Halabą (162 pkt.). Na środku siatki czeka nas ciekawa rywalizacja Szymona Jakubiszaka (41 bloków) z Mistrzem Olimpijskim - Quentinem Jouffroy (31 bloków). Prawe skrzydło to pojedynek Jana Hadravy (196 „oczek”) z Bartoszem Filipiakiem (317 „oczek”). Ponadto trzon ekipy z Suwałk stanowią m.in. Matias Sanchez, Joaquin Gallego czy Mateusz Czunkiewicz.
W pierwszym meczu między tymi zespołami, lepsi okazali się siatkarze Ślepska Malow, którzy wygrali 3:1. Ekipie ze stolicy Warmii i Mazur, po pierwszej wygranej partii (25:15), nie udało się kontynuować dobrej gry na przestrzeni całego meczu. Kolejne trzy partie padły łupem gospodarzy, którzy pewnie zdobyli komplet punktów. Suwałczanie mogą pochwalić się także lepszym bilansem bezpośrednich pojedynków - 6:5.
- Niestety, nie pamiętam już naszego pierwszego pojedynku. Sezon nie zaczął się dla nas zbyt dobrze, dlatego powinniśmy o nim zapomnieć i patrzeć tylko w przyszłość. Jeśli chodzi o ekipę z Suwałk, to wiadomo, że takie nazwiska jak Halaba czy Filipiak są groźne, lecz dwóch zawodników meczu nie wygra - musimy skupić się na całej drużynie. Wiemy, ile ten mecz będzie „ważył” dla nas. Będzie on trudny i chcemy być przygotowani do meczu w 100% - przyznaje Gąsior.
Sobotnim spotkaniem w Uranii, akademicy z Kortowa zakończą 2024 rok. Jaka jest pierwsza myśl Daniela, gdy pytamy go o podsumowanie minionych 12-stu miesięcy? - Góry i doliny. Początek tego sezonu był kiepski, ale potrafiliśmy wyjść z opresji, pokazaliśmy charakter, wolę walki i to, że potrafimy. Myślę, że to definiuje nasz zespół.
Początek sobotniego spotkania w Hali Urania o godz. 17:30. Wszystkie bilety zostały sprzedane!