Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn wciąż nie mogą odnieść drugiego zwycięstwa w sezonie. Akademicy z Kortowa, przy wypełnionej po brzegi Hali Urania, musieli dzisiaj (27.10) uznać wyższość Asseco Resovii Rzeszów 0:3. Statuetkę MVP otrzymał Bartosz Bednorz.
Choć to dopiero początek sezonu, to obecna sytuacja siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn jest zła. Akademicy z Kortowa w 7 rozegranych do tej pory meczach, tylko raz zaznali smaku zwycięstwa, pokonując przed własną publicznością PSG Stal Nysę (3:0). W ostatnim ligowym pojedynku, zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego, ulegli na wyjeździe Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3. Choć dla olsztynian była to 6. porażka w tym sezonie, to ich gra wyglądała znacznie lepiej.
- Było to możliwe głównie za sprawą zmiany na stanowisku trenera. Mimo, że mieliśmy krótki okres wspólnej pracy przed tym spotkaniem, to nasza gra nie była aż tak chaotyczna. Poziom też był lepszy od tych z poprzednich spotkań. Teraz każdy punkt jest dla nas bardzo cenny. Mam nadzieję, będziemy w stanie zagrać na dobrym poziomie i zdobyć ważne dla nas punkty - powiedział przed meczem Dawid Siwczyk.
Do szerokiego składu akademików z Kortowa powrócił Eemi Tervaportti, jednak nie zaczął on spotkania w wyjściowej „szóstce”. Spotkanie z Asseco Resovią rozpoczęli więc: Jankiewicz na rozegraniu, Jakubiszak z Majchrzakiem na środku, Karlitzek z Szerszeniem na przyjęciu, Gąsior na ataku i Hawryluk jako libero.
Choć akademicy z Kortowa wyrównanie rozpoczęli pierwszą partię tego meczu, to z każdą kolejną chwilą na boisku przeważali rzeszowianie. Raz po raz punktował Bartosz Bednorz i głównie dzięki przyjmującemu Asseco Resovii, goście wygrali pierwszą partię 25:20. Druga odsłona to także dobra gra przyjezdnych oraz pogłębiające się problemy olsztynian. Trener Mierzejewski starał się reagować, wprowadzając m.in. Manuela Armoę (za Moritza Karlitzka), lecz to na niewiele się zdało. Ekipa z Podkarpacia pewnie wygrała drugą partię 25:14. Trzeci set był już tylko potwierdzeniem, która drużyna tego dnia jest lepsza. Asseco Resovia przeważała w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, pewnie zwyciężając 25:18, a w całym spotkaniu 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Bartosz Bednorz.
- Na pewno pierwszy set był w naszym zasięgu. W następnych setach to ekipa z Rzeszowa zaczęła bardzo dobrze zagrywać. Mieli w drugim secie ogromną skuteczność w ataku po side-out, a my nie mogliśmy ich odrzucić od siatki. Dlatego wygrali dość łatwo. Miejmy nadzieję, że z Katowicami będzie inaczej - tam już musimy wygrać - powiedział po meczu Jakub Majchrzak.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w kolejnym spotkaniu zmierzą się na wyjeździe z GKS Katowice - piątek, 1.11, godz. 20:30. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur do Uranii powróci w piątek, 8.11 w starciu z PGE Projektem Warszawa (godz. 20:30) - bilety wkrótce na bilety.indykpolazs.pl.
Z D J Ę C I A