Pomimo zmiennych losów drużyny Indykpolu AZS w PlusLidze, miłośnicy tej dyscypliny nadal są wierni kortowskiemu zespołowi. I z tęsknotą spoglądają na sukcesy siatkarzy w przeszłości, co poświadczyła premiera książki Marka Książka pt. „Olsztyn na Olimpie. Igrzyska siatkarzy AZS”. Premiera tego niecodziennego wydawnictwa odbyła się w piątek (25.10), w zapełnionej po brzegi dużej sali konferencyjnej olsztyńskiej Uranii.
Autor po raz pierwszy w takiej formie podjął się tematu sportowego, sporządzając sylwetki 27 olimpijczyków, którzy mieli związek z AZS Olsztyn. Poczynając od Stanisława Zduńczyka, pierwszego uczestnika igrzysk z Meksyku w 1968 roku, poprzez Stanisława Iwaniaka (Monachium’72), mistrzów olimpijskich z Montrealu (1976) Zbigniewa Lubiejewskiego i Mirosława Rybaczewskiego czy Włodzimierza Nalazka (Moskwa’80), na Jakubie Kochanowskim, srebrnym medaliście z Paryża kończąc. Ale nie wszyscy bohaterowie publikacji reprezentowali olsztyński klub na olimpiadach.
- Na przykład w Atlancie w 1996 roku występowało aż ośmiu siatkarzy związanych z drużyną AZS, ale żaden z nich nie grał w tym czasie w Olsztynie. Jednak według przyjętego kryterium istotne było to, że wcześniej lub później występowali w drużynie z Kortowa. Jedni przemknęli przez AZS jak meteoryty, inni grali po kilka sezonów, jak na przykład Paweł Zagumny, uczestnik aż czterech olimpiad. W dawnych czasach sportowcy byli dłużej związani z jednym klubem, teraz grają zwykle tam, gdzie dostają większe honoraria - mówi Marek Książek, autor „Olsztyna na Olimpie”.
Można się było o tym przekonać podczas premiery książki w hali Urania, gdzie - obok autora i prowadzącego spotkanie Artura Lewandowskiego - przed publicznością zasiedli nasi kadrowicze: Stanisław Iwaniak, Zbigniew Lubiejewski, Leszek Urbanowicz, Mariusz Szyszko i Paweł Woicki. Akurat ci występowali w Olsztynie po kilka sezonów, choć grali w różnym czasie. Jedni, tak jak Szyszko, wywodzili się z Olsztyna, inni, jak Urbanowicz czy Woicki, przyjechali z innych miejscowości, podpisali tu angaż na jakiś czas, ale potem zostali na stałe w stolicy Warmii i Mazur. W premierze miał też uczestniczyć rodowity olsztynianin Marcin Możdżonek, lecz w ostatniej chwili zatrzymały go obowiązki rodzinne.
Słowa uznania pod adresem autora tej ważnej nie tylko dla olsztyńskiego sportu publikacji wygłosili obecni goście, w tym wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek, wicewojewoda Zbigniew Szczypiński oraz dyrektor departamentu sportu i turystyki Marcin Galibarczyk, który reprezentował marszałka województwa Marcina Kuchcińskiego, w przeszłości również siatkarza AZS.
Bohaterowie spotkania odpowiadali na dwa pytania na temat gry w zielonych barwach AZS, który w swojej długiej historii przyjmował różne nazwy (PZU, Mlekpol, Indykpol), ale także przywoływali olimpijskie anegdoty, dając namiastkę opowieści zawartych w książce „Olsztyn na Olimpie”. Znalazły się tam również sylwetki kilku ważniejszych dla klubu trenerów (Leszka Dorosza, Andrzeja Grygołowicza, Macieja Tyborowskiego, Stanisława Iwaniaka i Mariusza Sordyla) oraz opinie o zawodnikach przedstawione przez Pawła Papke (nie był olimpijczykiem, ale nadal odgrywa istotną role w polskiej siatkówce ) i Jerzego Mroza, założyciela Fundacji Huberta Jerzego Wagnera. Fundacja ta, kierowana obecnie przez Cezarego Mroza, zorganizowała spotkanie w Uranii, podczas którego sprzedawano książkę wydaną własnym sumptem przez autora. Jest ona do nabycia także w Książnicy Polskiej.
Fot. Andrzej Szramka, Ewa Dudziuk, Marek Turkowski i FB Marcina Kulaska
Z D J Ę C I A